Odnoszę wrażenie, że kompletnie nie ma to wplywu na ilość nowych nasadzeń w Twoim ogrodzie…

Wiola miałyście świetną wycieczkę, żałuję, że nie mogłam pojechać. Jak oglądam zdjęcia to myślę, że ten piękny ogród to może być niewyczerpane źródło inspiracji.

chyba nie ale mam pare chciejstw, ktorych nie kupie w necie, bo to akurat musze obmacac i wybrac wlasciwie.
Gdyby nie dzisiejszy deszcz to pewnie po pracy zmusilabym sie na posadzenie to co zalega w 3 taczkach. Juz chce skonczyc i odpoczac. Jestem zmeczona sadzeniem i czasem sama siebie pytam po co tyle nakupowalam. Pocieszajace jest, ze po podsumowaniu zakupow tegorocznych i porownaniu ich z 2023 i 2024 r. wydalam duzo mniej na roslinki. Widze tez, ze mniej kupilam, nie jezdzilam wcale do ogrodniczych w tym sezonie. Czuje sie rozgrzeszona

Wiesz, ja sobie ustaliłam budzet na rośliny.
Zrobiłam arkusz kalkulacyjny i karnie wpisywalam wszystkie wydatki ogrodnicze.
To dobra metoda.
Limit wyczerpałam chyba w polowie marca i wtedy…przestalam tam cokolwiek wpisywać

Leje…

Ma lac cały dzień.
Chyba wpadla mi w oko informacja, ze można już w przedsprzedaży zamawiać cebule…

Ja moich cebul nie wykopuję.
Widzę, ze tulipany wytrzymują w znośnej formie kolejny rok, w nieco gorszej jeszcze jeden.

Ęde co jakiś czas wrzucać w rabaty paczkę cebul. Nie ma opcji na jakieś kopciuszkowania.

Sprawdzałam w necie ceny narzędzi, które kupiłam w sobotę. Ze zdziwieniem stwierdziłam, że to była dobra cena. W necie dużo drożej. Czyli to był dobry zakup. Łopatkę już sprawdziłam wczoraj przy sadzeniu, Jest świetna