Witaj lawenda! Niezły nick jak na forum ogrodowe - od razu kojarzy się z pięknem, fioletem i cudownym aromatem Ależ to doskonale, że zaczynasz przygodę z ogrodowiskiem zimą! Będziesz miała mnóóóóstwo czasu zimą na poczytanie wątków (a wierz mi - jest co czytać/oglądać ) i zaplanowanie zmian u siebie . Poczytaj koniecznie ogrodowiskową biblię, czyli "Ogród nie tylko bukszpanowy"! Potem zajrzyj do "Ogrodu Dominiki" i Marzenki z "Kiedyś będzie tu pięknie" Jeśli u mnie Ci się podoba, to tam Ci szczęka opadnie W ogóle mnóstwo tu pieknych ogrodów, każdy niepowtarzalny, a doświadczenie ogrodniczek/ogrodników - bezcenne
Bogdziu i ja pozdrawiam serdecznie w tym moim zaganianiu! Ostatnio czytałam Twój przepis na tiramisu i takiego smaka sobie narobiłam, że musiałam zrobić Jutro koleżanki ogrodowiskowe spróbują, czy dobry wyszedł
Oj biedna Ty, biedna... Nasz dąb w tym roku zrzucił wszystkie liście na nasz ogród Wiatr jak na złość od południa - dziś M. caaaaały dzień walczył z morzem liści
Syla, jak mnie te liście wkurzają, to sobie wciąż powtarzam - "O, jak malowniczo jest!" ale nie zawsze pomaga, zwłaszcza w weekend, jak w ogóle widzę mój ogród Wiaterek niestety ma to do siebie, że nie zawsze zamiata w tę stronę, co trzeba, taki krnąbrny jest U mnie ten jeden dąb, a u Ciebie aleja lip, więc wiem, że nie masz lekko... Dobrze, że sobie jakoś radzisz, dzielna kobieto
Pragnę dołączyć do grupy wsparcia z moimi brzozami Nad moim losem też się użalicie? Plisss....
Nie straszcie...bo nie kupię
Juzia, za namową Marzenki kupiłam brzozy Doorenbos (Domi ma chyba zwykłe). Zgubiły liście normalnie, jesiennie, na korę - więc mi to w ogóle nie przeszkadza Z doświadczeń innych ogrodowiczanek wynika, że te brzozy nie gubią małych wkurzających listeczków przez cały sezon Zobaczymy
Poczytałam o Twoich przesadzaniach i planach na przyszłośc i pewne zimą przyjdą jeszcze nowe pomysły do głowy. Zauważyłam również że ktos Ci wlazł do wątku i wtrąca swoje trzy grosze. A zdjęcie poniżej jest przepiekne. Pozdrawiam serdecznie.
Bogdziu i ja pozdrawiam serdecznie w tym moim zaganianiu! Ostatnio czytałam Twój przepis na tiramisu i takiego smaka sobie narobiłam, że musiałam zrobić Jutro koleżanki ogrodowiskowe spróbują, czy dobry wyszedł
Syla, jak mnie te liście wkurzają, to sobie wciąż powtarzam - "O, jak malowniczo jest!" ale nie zawsze pomaga, zwłaszcza w weekend, jak w ogóle widzę mój ogród Wiaterek niestety ma to do siebie, że nie zawsze zamiata w tę stronę, co trzeba, taki krnąbrny jest U mnie ten jeden dąb, a u Ciebie aleja lip, więc wiem, że nie masz lekko... Dobrze, że sobie jakoś radzisz, dzielna kobieto
Pragnę dołączyć do grupy wsparcia z moimi brzozami Nad moim losem też się użalicie? Plisss....
Nie straszcie...bo nie kupię
Juzia, za namową Marzenki kupiłam brzozy Doorenbos (Domi ma chyba zwykłe). Zgubiły liście normalnie, jesiennie, na korę - więc mi to w ogóle nie przeszkadza Z doświadczeń innych ogrodowiczanek wynika, że te brzozy nie gubią małych wkurzających listeczków przez cały sezon Zobaczymy
Wszyscy tę brzozę polecają....chyba się skuszę
Najgorzej, że chcę je w rogu działki....dwóch sąsiadów będzie narzekać
Aguś ja również bardzo dziękuję, było wspaniale, jesteś perfekcyjna...a zapiekana potrawę robię już jutro, nie bez powodu dobierałam dokładki
buziaki dla was obojga