Anbu przepiękne te Twoje ambrowce. Gdzie Ci się udało takie kupić? Też jestem z Górnego Śląska, ale nigdzie takich nie widziałam.
Basiu Twój też ślicznie się wybarwił.
Moje marzenie o ambrowcu też się spełniło i przyjechał do mnie aż z Ustronia w listopadzie zeszłego roku. Oby mu się spodobało u mnie i rósł, jak te wasze.
Mój ma ok. 4 m wysokości i ma gałązki od samej ziemi, tak jak ten od Basi. Ja chciałabym, żeby on miał pień i koronę. W szkółce powiedzieli mi, że mam na wiosnę wyprowadzić sobie pień obcinając gałęzie zbędne. I tutaj zaczynają się schody, bo nigdy tego nie robiłam i nie wiem czy to już, czy jeszcze czekać aż cieplej się zrobi. Bardzo proszę o wskazówki, bo nie chciałabym mu zaszkodzić, żeby mu się coś stało.
Moje dylematy:
1. Kiedy mam obciąć gałązki.
2. Ile maksymalnie tych gałęzi obciąć, bo jest ich chyba ponad 35 do obcięcia i wydaje mi się, że to za dużo ran byłoby na raz. Może powinnam zacząć od dołu i rozplanować to na 2-3 lata?
3. Czy obcięte miejsca mam smarować maścią? Kupiłam Funaben Plus 03 PA. Różne są szkoły, jedni piszą, że nie smarować to szybciej się goi, inni że smarować i już nie wiem co zrobić.
4. Jak blisko pnia obcinać gałęzie. Za blisko pnia i za daleko, to źle, więc byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mi doradził i namalował linie cięć (o ile uda mi się wstawić fotki)

Spróbuję wstawić, ale nie wiem czy mi wyjdzie.