Czekaj, czekaj... co to za siekierkowa metoda dzielenia miskantów?
Ja też w tym roku szpadlem

Mnie nie podeszła metoda siekierkowa . Nie ma to jak skok (niejeden!) na szpadel!

Po rabatach widać że ciężko pracujesz. Czysto i elegancko.
A rodki to już robią taki szał.

Pięęęęknie jest.

Mam w pamięci przeczytane lata temu informacje, ze rodków się nie przycina (jedynie suche, stare pędy się wycina). I teraz jestem w lekkim szoku, bo domyślam się, ze ten doskonały kształt swoich rodków osiągnęłaś cięciem... Czy faktycznie?

No przy trzinnikach nie było problemu fajny taki skok i bach , przy miskantach były takie grube ,zbite stożki to była metoda z zamachem szpadlem , ale ciężko trafić w to samo miejsce a tu jeszcze szpadel się ześlizgnął i prosto w stopę , a ja taka ogrodniczka że najlepiej mi się ogrodkuje w klapkach