Aaaaa. No to git, bo już się bałam, ze zmarnowałam 8 lat życia moich rodków . Swoim kwiatostany przekwitnięte tez usuwam, zatem to chyba nie to...
A jaką masz odmianę?
Judith niestety karteczki pogubiłam , ale Basia dała podpowiedź że mogą być to Cuuningham White . Kupione w Carrefour tak przy okazji zakupów spożywczych
Też ostatnio dzieliłam miscanty siekierką, może i mniejsze sadzonki da się podzielić skokiem na szpadel ale moje miscanty z przedpłocia to nawet siekierką był problem.
Klaudia widać efekty twoich prac, rododendrony masz wspaniałe!
Dziś musiałam uchwycić choć w tym roku mam mają obsesję na ich punkcie ,okryte szczelnie przed nocą z przymrozkiem aby cieszyć się jeszcze ich kwiatami choć o dzień dłużej.