Dorotko zachwycam się twoimi dekoracjami nieustannie.
Tym razem piękne wiosenne wianki prezentuje urocza pani właścicielka.
No i jeszcze te twoje ciasta, ciasteczka..ach bardzo apetycznie to wszystko wygląda aż człowiek ma ochotę na coś słodkiego.
Doris...mało powiedziane "Pani Wiosna" na dodatek zawsze radosna...piękna dziewczyna, to i radość większa...Tak trzymaj kochana, z uśmiechem Ci do Twarzy, a i nam zaraz lepiej.Pozdrawiam.
Ja więcej czasu spędzam na instagramie, tam znajduję wiele wskazówek odnośnie diet, zdrowia, ćwiczeń. Ja ciągle muszę wzmacniać organizm, bo leki onkologiczne bardzo wyniszczają. Miło mi, że wianek Ci się spodobał.
Dorotko nie chce kadzić, ale wyglądasz po tej kuracji odrzucającej węglowodany świetnie. Jak osiemnastka i kto by pomyślał, że ty babcia.
Czy zdrowotnie po tej diecie czujesz się lepiej?
I co ciebie skłoniło do takiej diety.
Mój eM też już nie je węglowodanów od roku. Odżywia się jakimiś koktajlami białkowymi. Czuję się świetnie, ale się skurczył
Dekoracje jak zawsze bardzo ładne.
Napisz co to za kwiatuszki pod ławeczka rosną. Ostatnio tam były niezapominajki
Elu ja tam pisałam, że zdjęcia obrobiłam w programach, trochę podprasowałam sobie zmarszczki przecież ja 58 lat mam.
W ciągu doby jem tylko 2 kromki chleba, zwykle na kolację. Na śniadanie jajecznica z 2 jaj na 2 plasterkach boczku, lub kiełbasy wiejskiej po takim śniadaniu czuję się świetnie i do południa nie czuję głodu. Na obiad zwykle coś mięsnego, bo mój organizm dobrze toleruje mięso. Mam kilka zup, po których mnie nie mdli. Nie mogę jeść ulubionych pierogów z serem, źle też się czuję po schabowym. Ciasta na dobę mogę zjeść do dwóch kawałków. Mogę jeść surówki, ale bez majonezu, nie mogę też żółtego sera. Mogę zjeść jakiś owoc, a naleśniki, chociaż wiem, że odchoruję i tak 2 (z dżemem własnej roboty) zjem.
Lepiej się czuję ze zmniejszoną dawką węglowodanów, bo ja ich nie odrzuciłam całkiem. Na IG obserwuję między innymi Braci Rodzeń i Iwonę wierzbicką. Sporo korzystam z ich wiedzy. Po pieczywie miałam bardzo wzdęty brzuch i ciągle było mi niedobrze, teraz jest znacznie lepiej. Odżywiam się naturalnym jedzeniem, chodzi o to, żeby eliminować żywność przetworzoną.
Pod ławką rośnie gęsiówka wieloletnia i ładnie się tam rozrasta. Za pochwały ślicznie dziękuję
Dzięki Dorotka.
Mimo prasowania dobrze wyglądasz i tak trzymać. Dobierać sobie takie jedzenie aby się dobrze czuć.
Ja to chleba też tylko 2 kromki, ale uwielbiam mięso i ryby co się nie zdarza u każdego. Zresztą wszystko co nie związane z owocami morza tego bym nie przełknęła.
Sprawdzić ta gesiowke.