Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Całkiem nowy mimo, że stary. Po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)

Całkiem nowy mimo, że stary. Po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)

Judith 10:28, 10 kwi 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Basieksp napisał(a)
A ja mam to w nosie czy komuś się podoba czy nie jak sobie działam w niedzielę mam nadzieję, że nie " obrażam niczyich uczuć "

Te uczucia musza być okropnie kruche i nietrwałe, skoro tak łatwo je obrazić...
I dlaczego tylko one są tak istotne, że ich obraza jets karalna? A nie np. obraza uczuć estetycznychi??
Pytanie retoryczne oczywiście...
Co do nawarstwień efektów wychowania w duchu kk - tego zapewne nie można sie pozbyć zupełnie, ale logiczne i rzeczowe argumenty przedstawione samej sobie, pozwolą podjąć próbę stosowania przykazania: żyj i daj żyć innym .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
anuska2507 11:07, 10 kwi 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 3054
Margerytka40 napisał(a)

Witaj Aniu
To tak przyjemnie cieplutko na sercu się robi jak się czyta takie słowa jak Twoje. Bardzo dziękuję.
Tak się istotnie potoczyło, że udało mi się cierpliwie punkt po punkcie realizować wytyczne, rady. Bardzo brałam sobie pod rozwagę uwagi mądrzejszych i bardziej ogrodowo doświadczonych forumek i starałam się robić wszystko po kolei. Mało kto stosuje się do tych teorii, które przypomniałaś. Tu na forum to jeszcze, jeszcze ale patrząc na okoliczne przydomowe ogódki i ogródeczki już tak dobrze nie jest. Większość chce szybkiego efektu, bez babrania się. Czasem czuję się jak kosmitka jakaś przerzucając kolejną taczkę obornika
Jeśli tylko coś Cię zainspiruje to ja będę dumna

Bardzo proszę, masz przecież powody do dumy
O ja też się czuję jak kosmitka ryjąc moją rabatkę Bo przecież wystarczy sypnąć do dołka trochę ziemi z worka.
Po dłuższym czasie na Ogrodowisku też przyglądam się ogródkom i niewiele z nich jest w stanie mnie teraz zachwycić. Zaczęłam też trochę szkolić moją mamę, chociaż to twarda sztuka, typ kolekcjonerki - np. ma ponad 10 róż, każda inna
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Gosialuk 11:11, 10 kwi 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5871
Też lubię paprocie. Kiedyś byłam u pana, który miał już stertę kłączy pióropusznika do wywalenia. Wybrałam takie dające oznaki życia i rosną. Teraz co roku rozsadzam odrosty, bo w planach całą skarpę chcę tak obsadzić.
Doceniam wartość jaką stanowi dobrze przygotowana gleba, pewnie dlatego, że cały czas się zmagam ze swoją gliniastą. Staram się nad nią pracować, ale to bardzo powoli idzie. Jak piszesz cierpliwość cnotą.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Margerytka40 12:34, 10 kwi 2022


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
tulucy napisał(a)
Zawsze możesz kontrolować wschody, ona się ładnie pikuje, więc można przesadzić. Mimo wszystko ja orlaję bardzo lubię i nie usuwam


Jak nie ukatrupię tego co mi wzeszło. Ostatnio z wysiewami tak mam
Ona się też jak werbena kożuchem sieje? Mam nadzieję, że nie to może ją polubię
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Margerytka40 12:42, 10 kwi 2022


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Judith napisał(a)

Te uczucia musza być okropnie kruche i nietrwałe, skoro tak łatwo je obrazić...
I dlaczego tylko one są tak istotne, że ich obraza jets karalna? A nie np. obraza uczuć estetycznychi??
Pytanie retoryczne oczywiście...
Co do nawarstwień efektów wychowania w duchu kk - tego zapewne nie można sie pozbyć zupełnie, ale logiczne i rzeczowe argumenty przedstawione samej sobie, pozwolą podjąć próbę stosowania przykazania: żyj i daj żyć innym .


Ja sobie właśnie logicznie próbuję tłumaczyć. Nie będę przytaczać bo średnio się nadaje to do cytowania, co sobie mamroczę. Raz wychodzi, raz nie. Żeby to zadziałało to i innych trzeba by przekonać. Ech, ogólnie to temat rzeka.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Margerytka40 12:44, 10 kwi 2022


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
anuska2507 napisał(a)

Bardzo proszę, masz przecież powody do dumy
O ja też się czuję jak kosmitka ryjąc moją rabatkę Bo przecież wystarczy sypnąć do dołka trochę ziemi z worka.
Po dłuższym czasie na Ogrodowisku też przyglądam się ogródkom i niewiele z nich jest w stanie mnie teraz zachwycić. Zaczęłam też trochę szkolić moją mamę, chociaż to twarda sztuka, typ kolekcjonerki - np. ma ponad 10 róż, każda inna


10 róż to i tak spoko. Ogrody kolekcjonerskie też bywają ładne
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Margerytka40 12:47, 10 kwi 2022


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Gosialuk napisał(a)
Też lubię paprocie. Kiedyś byłam u pana, który miał już stertę kłączy pióropusznika do wywalenia. Wybrałam takie dające oznaki życia i rosną. Teraz co roku rozsadzam odrosty, bo w planach całą skarpę chcę tak obsadzić.
Doceniam wartość jaką stanowi dobrze przygotowana gleba, pewnie dlatego, że cały czas się zmagam ze swoją gliniastą. Staram się nad nią pracować, ale to bardzo powoli idzie. Jak piszesz cierpliwość cnotą.


Mnie też idzie powoli. Z gliną trzeba czasu ale i tak już polubiłam tę swoją i chyba piachu bym nie chciała bardziej.
Paprocie na skarpie - fajnie. Masz tam nawadnianie?
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Judith 12:55, 10 kwi 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Margerytka40 napisał(a)


Ja sobie właśnie logicznie próbuję tłumaczyć. Nie będę przytaczać bo średnio się nadaje to do cytowania, co sobie mamroczę. Raz wychodzi, raz nie. Żeby to zadziałało to i innych trzeba by przekonać. Ech, ogólnie to temat rzeka.

No właśnie nie - inni nie są Ci do tego potrzebni . Jeden lubi w niedzielę pójść w procesji, inny lubi wtedy popracować w ogrodzie. Przestrzeni wystarczy dla wszystkich.
Cóż ja mam wspolnego z tym, ze czyjaś religia nie pozwala komuś na pracę w ogrodzie w niedzielę?? Lub ze ktoś UWAŻA, ze jego religia mu na to nie pozwala?

Życzę skutecznego mamrotania .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 12:58, 10 kwi 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Margerytka40 napisał(a)


Mnie też idzie powoli. Z gliną trzeba czasu ale i tak już polubiłam tę swoją i chyba piachu bym nie chciała bardziej.
Paprocie na skarpie - fajnie. Masz tam nawadnianie?

Ja mam piach... Z gliną doświadczenia nie mam, bo piaszczysty ogród to mój pierwszy ogród . Fajne w piachu jest to, ze nigdy nie jest grząsko na rabatach, a rosliny nie maja szansy zgnić. Niefajne, ze trudniej go wzbogacić w cokolwiek, bo wszystko przecieka jak przez sitko .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Anda 14:18, 10 kwi 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Margerytka40 napisał(a)


No masz, a chciałam ją jako biały, delikatny akcencik na różankę, przy chodniczku z kostki. Zobaczę czy dam radę wycinać


Ona aż tak mocno się nie wysiewa. Poza tym nie lubi miejsc, w których już raz rosła. Nie będziesz miała raczej z nią problemów
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies