Kochane moje –
Sylwio i
Muszelko, bardzo doceniam Waszą troskę, naprawdę
ale (może wypunktuję):
1 – miałam niegdyś w ogrodzie wisterię przy domu, była regularnie ścinana, a jak być przestała zarosła aż na dach, wiem, że potrafi być ekspansywna
2 – świadomie wybrałam teraz
wisterię karłowatą Blue Moon, która dorasta max do 5m i która nadaje się do małych ogródków, a nawet można ją na małe drzewko ukształtować. Widziałam ją kiedyś u koleżanki mojej koleżanki w ogrodzie i od tamtej pory poszukiwałam takiej niewielkiej odmiany

(mam nadzieję, że taką mi sprzedano-
https://allegro.pl/oferta/niebieska-karlowa-wisteria-blue-moon-duze-sadzonki-9255509910 }
3 – co do hortensji Miranda, ma ją nasza rodzina w Grudziądzu już wiele lat, jest regularnie przycinana (co niezbyt lubi i hamuje jej wzrost) prowadzona na taki fajny murek – osłonę, więc też ją znam i zapragnęłam mieć

ona może być okrywowa, więc jak się zbyt rozrośnie puszczę ja na ziemię

i cytacik - „W odróżnieniu od gatunku cechuje się słabszym wzrostem ”
Można ją puścić jako soliter bez podpór i wtedy rośnie w formie kopczyka. Chociaż w necie są tak sprzeczne informacje na jej temat….
Baliki mają 7 na 7 cm, jeszcze będę robiła podwójne wzmocnienia u góry. Mam nadzieję, że jakoś sobie z nią poradzę. Gorzej z miskantem Morning Light, posadziłam go za blisko i muszę wykopać…A poniżej milin u rodziny na działce dojazdowej, ma ok 10-11 lat , trawa wokół jest koszona wraz z odrostami

a sam milin regularnie podcinany:
Nie wiem od czego to zależy, może od klimatu? Nie u wszystkich te same gatunki roślin zachowują się tak samo.
Basiu - dziękuję, mało pokazuję ogród, bo po prostu działam, teraz robię ścieżkę i następną połać ziemi zrównałam, 3 razy mieliłam ziemię małą łopatką usuwając różne kłącza i korzonki szczególnie podagrycznika.