Basiu rośliny głównie z rozsad albo własnych albo kupionych w zeszłym roku roślin lub na wiosnę oraz moich osobistych z nasion wyhodowanych wiosną. Część "dostana" od koleżanek ogrodowiskowych Hakonka z przedogródka, była już wielka i wydała 4 sztuki potomstwa o taka była w lipcu, potem jeszcze bardziej się rozrosła:
Bardzo ładna, duża hmmm, wzdycham i dmucham na te moje tyci dwie sztuki i jedną, która ma dosłownie kilka listków ale ja uparta jestem i nie wyrzucę tej tyci, daje jej szansę, urośnie
Ooo! Ania mnie nawiedziła Tak dzisiaj wykopek ciąg dalszy, posadziłam 3 perowskie, moje z podziału, 5 rozchodników nn z podziału, 1 rozchodnik nowy Thunderhead, 6 kuklików (z trgorocznego zakupu dwóch ) 2 rozplenice japońskie Red Head, nową hortensję różową, ale najpierw zrobiłam jej miejsce i wykopałam forsycję. Forsycja miała duuużo lat i się namęczyłam przy korzeniach, ciachałam piłą ręczną i nożycami do gałęzi, ale odniosłam sukces
Że też człowiek musi się tak utyrać, żeby się dobrze czuć
Basiu jak miło, że podzielasz mój zachwyt nad hortensją ciekawa jestem jak przezimuje, czy da radę. Hakonki jakoś u mnie rosną dobrze, W zeszły m roku rozdzielałam ciemnozieloną i w tym jest wielka i gęsta ok 70 cm.
April - dzięki widzę, że miłośników nietoperków jest więcej
Ewo - dzięki hortensja dostała rumieńców, ja też jestem ciekawa efektu końcowego, bo pewno na przyszły rok zobaczę jak się zagęści
Margo - to jestem bardzo ciekawa co tam robisz moją inspiracją co do ceglanych budów była robota Szymki z Ogrodu ciągłych zmian, jej wątek przejrzałam od pierwszej do ostatniej strony polecam. Co do pergoli, najtrudniej było z pierwszą. Dziesiątą to chyba zrobię z zamkniętymi oczami
Magdzia też dzieliłam, nie wytrzymałabym tak długo w oczekiwaniu np na wiosnę, pracuję "tu i teraz"
Elu mogę Ci chętnie przesłać, oczyszczone z sucholców i z chwastów, zanurzone w wodzie od wczoraj. Wyślij adres na priv. Chętnie prześlę, mam na ok 1/2 metra kwadratowego lub więcej, zależy od odległości pomiędzy kłączami.
A wczoraj odwiedził mnie taki "koliberek" podobały mu się powtórnie kwitnące po cięciu białe floksy
Ja przytulę, kupiłam wprawdzie w tym roku jedną sztukę, ale znajdę miejsce dla kolejnej, chyba, że już masz komuś obiecana tą języczkę.
Jeśli dobrze pamiętam ta hortensja jest z serii tych kwitnących na tegorocznych pędach Pilnuj przed mrozem bo warto
Bożenko, brawa za nową rabatę.
Znam tą przyjemność ustawiania, sadzenia, przesadzania i wreszcie uśmiechu od ucha do ucha gdy jest wszystko OK. Ścieżka cudnej urody. Udała Ci się.
Pozdrawiam już jesiennie.
Piękna ta hortensja ogrodowa.
U mnie ogrodowki nie chcą dobrze rosnąć ani kwitnąć.
Brawo za świetne zdjęcia kurczaka g. On jest taki ruchliwy, że trudno mi zrobić zdjęcie. A ty pięknie zlapałaś w kadr .
Brawo...Bożeńcia... Rabata odzyskana bedzie cieszyć na długie lata. Scieżka wyszła Ci rewelacyjnie...lubię takie. Na widok nietoperza pewnie bym zemdlała...nie cierpię takich...ani żab...Pamiętam jak wpadł nam do sypialni na piętrze konik polny i co to było za polowanie...
Aniu dzięki, jakoś u mnie trzymają się ogrodówki, teraz nmam ich 5, co mnie cieszy
Zastanawiałam się o jakiego kurczaka chodzi?
I bingo! O Furczaka
Elisko - dzięki to w takim razie dla Ciebie konik polny w dodatku na moim ręku, ale jaki cudny jest, przekonaj się:
A teraz moje zakupki, w tym roku tylko 30 cebulek:
kilka szałwii- biała, Violet Quuen, Caradona, Blue Bouquetta (z jej wielkością trochę przesadzili, ale u mnie zmężnieje)
a tak wygląda moja piłka, którą dzielę trawy, rozchodniki, naprawdę świetne narzędzie ze średnimi zębami, polecam, taki kształt i długość (nie może być zbyt długa):
No widzisz ale za to czekam jeszcze na 11 roślinek, wiesz dużo dzieliłam, dużo miałam z posianych wiosną nasionek. Jeszcze mam z kilkadziesiąt do posadzenia drobnych cebulek chyba cebulicy itp z moich wykopalisk z Nowej Ziemi (o jeżu!... jak to brzmi)
Czaję się na jeszcze jedną różyczkę