Witamy w klubie.
Ja na razie trzymam się twardo.
Póki co zamierzam kupić tylko dziewannę, taką z „karaibami” w nazwie.
Poza tym robię przegląd ogrodu i patrzę jakie mi się pojawiły sadzonki.
Mam chyba ze 30 młodych bruner, tych ze srebrnymi liścmi i juz się zastanawiam gdzie je wszystkie poupycham…

Ja mam zastoje wody tylko przez kilkadziesiat minut po bardzo ostrej i dlugiej ulewie. Na sciezce przy trawniku.
Wszystko dzięki temu, ze to gliniane klepisko nakazałam Małzonkowi rozluźnić wypożyczoną glebogryzarką.
W to rozkruszone podłoże wrzucałam piasek po budowie i bardzo dużo kompostu.
W pierwszym roku posiałam facelię i dopiero w kolejnym w tym miejscu powstał trawnik.

Jeszcze nie jeszcze się bronię... ale jak długo? Nie wiem
Mam za dużo gatunków, będę dzielić i mnożyć to co już rośnie

...

Jeszcze nie jeszcze się bronię......

Witamy w klubie.
Ja na razie trzymam się twardo.
Póki co zamierzam kupić tylko dziewannę, taką z „karaibami” w nazwie.
Poza tym robię przegląd ogrodu i patrzę jakie mi się pojawiły sadzonki.
Mam chyba ze 30 młodych bruner, tych ze srebrnymi liścmi i juz się zastanawiam gdzie je wszystkie poupycham…

Ja mam zastoje wody tylko przez kilkadziesiat minut po bardzo ostrej i dlugiej ulewie. Na sciezce przy trawniku.
Wszystko dzięki temu, ze to gliniane klepisko nakazałam Małzonkowi rozluźnić wypożyczoną glebogryzarką.
W to rozkruszone podłoże wrzucałam piasek po budowie i bardzo dużo kompostu.
W pierwszym roku posiałam facelię i dopiero w kolejnym w tym miejscu powstał trawnik.

Też mam dużo gatunków. Czasem coś kupie bez namyslu i wsadzam po kątach.
Mam wilczomlecz, baptysje, brunere, miodunke, sasanke i inne takie które nie wiem z czym posadzic bo po 1szt to tak bidnie wygląda. Musze to jakoś uporządkować.

Super ujęcie, ten zakręt z huśtawką lubię u Ciebie, rozbroiłaś mnie tym stwierdzeniem:

Ale dzielna jesteś, no, no, do podziwiania

U mnie ciepło, chyba plus 8 stopni ale pada.
Odłożyłam sięc pomyśl obcinania czegokolwiek podczas deszczu.
Za to…zamówiłam dziewanny Carribbean Crush i Clementine, jedną rutewkę „Anne” i werbenę Bampton..
Tak, od razu mi lepiej…