A mogą się trafić takie z podciętymi korzeniami i wsadzone do doniczek? Tego się obawiam. Nie każdy jest uczciwy.

A w tych niektórych szkółkach to wyglądało tak, że te drzewa są tam po kilka lat.

O tej porze roku drzewa wyjęte z gleby z podciętym korzeniem muszą zostać przycięte też u góry, inaczej nie mają szans na przeżycie. Żaden szkolkarz tak nie zrobi bo straci towar. Wiosną sadzone do doniczek drzewa mają czas do jesieni na przekorzenienie doniczki. Dlatego dopiero jesienią można je wtedy kupić. Często jest tak, że te korzenie widać w dziurach na spodzie doniczki.
Drzewa często stoją po kilka lat w szkółkach i co rok, ewentualnie co dwa lata są przesadzane do większych donic.

Z trzech źródeł, bo kupowane na raty. Niby wszystkie te same, ale czy faktycznie tak jest, nie wiem.
Ten najmniejszy w środku prawie umarł, rósł prawie od zera.

No chcę, bo on jest wysoki i blisko. Do tego wejście na wprost mojego okna salonowego.

Co ile od siebie byś dała?
To duży problem Twoim zdaniem, gdybym kupił sadzonki koło 1 m wysokości? Czy nie warto tyle czekać aż urosną?

No jeśli zależy Ci na szybkiej przesłonie to posadź większe, bo drzewa mają często tak, że pierwsze 2 lata się ukorzeniają i stoją w miejscu. Dopiero potem przyrastają. Więc kilka lat będziesz czekał aż zasłonią ten dom

Akurat graby nie są jakieś drogie , w porównaniu z bukami.

Kilka lat temu płaciłam po 80 zł a za buki po 150 zł