Hej

Przychodzę od Patrycji.
Odniosłeś się do mojego wpisu. Chcę Ci odpowiedzieć odnośnie obaw o dzielenie traw.
Ja nigdy traw nie dzieliłam. Wykopywanie ich, łupanie siekierą czy cięcie piłą, tasakiem, nożem czy czymkolwiek jest dla mnie horrorem.
Moje trawy są tak wielkie, że wykopanie karp i ich dzielenie, albo dzielenie rosnących w ziemi jest dla mnie za ciężką pracą.
Trawy, które zdominowały mi inne rośliny zwyczajnie wycinam od dołu zmniejszając ich wielkość i jest ok.
Zapraszam do mojego wątku