Dzisiaj może nie na temat. Nie mam na razie nowych zdjęć i najprawdopodobniej pojadę na działkę w niedzielę. Jak już pisałam mam 3 wnuków, sami chłopcy - wszystkich kocham bardzo. Dzisiaj chciałam wam pokazać, najstarszego. Niedługo odjedzie, ale sporo byliśmy razem w wakacje. Wygraliśmy się do kina na Niesamowitego Spidermena, a że mieliśmy trochę czasu poszliśmy do fontann. Skończyło się, że miał zupełnie mokre spodenki, które wykręciliśmy z wody, a że było gorąco, szybko wyschły. Zabawa była przednia, dzieciaki chlapały się do woli.
Mój wnuk.
A tu w parku linowym, ani razu się nie zawahał, trzeba dodać że cały czas asekurował go dziadek.
Wybrali najłatwiejszą trasę, ale wierzcie i M nie było łatwo, a co dopiero siedmiolatkowi.