Wróciłam z działeczki, jeszcze mokro ale po ziemią już się gotuje

Wandzia i Celinka wykorzystały dzisiejszy dzień na pracę w ogrodzie. Jak cudownie że wiosna tuż, tuż.

EPODLAS napisał(a)

Wandzia i Celinka wykorzystały dzisiejszy dzień na pracę w ogrodzie. Jak cudownie że wiosna tuż, tuż.

A ty Bozenko bardziej chyba się do wyjazdu szykujesz niz do pracy w ogrodzie.

Bożenko, już zaczęłaś sezon, ale masz fajnie .
U mnie jeszcze śnieg leży, ale liczę na to, że lada dzień i tutaj zniknie. Już mnie nosi, pograbiłabym sobie... .

Aniu, pogoda będzie coraz ładniejsza, a weekend ma być ładny. Może uda ci się coś zrobić w ogrodzie.
Teraz przeglądałam zdjęcia z wiosennym kwiatami i znalazłam jeszcze takie, które chyba nie pokazywałam. Wiosenne, żółte tulipany na skarpie.

Bogdzia napisał(a)



Wandzia i Celinka wykorzystały dzisiejszy dzień na pracę w ogrodzie. Jak cudownie że wiosna tuż, tuż.

A ty Bozenko bardziej chyba się do wyjazdu szykujesz niz do pracy w ogrodzie.

Masz rację Bodziu, cieszę się, że w niedzielę będę już ze swoimi dziećmi. Ale nie omieszkam zachaczyć tam jak o jakieś centrum ogrodnicze. U nich też nasiona, cebule i inne cuda ogrodnicze są w marketach, t zresztą tak jak u nas.

Witam w piątkowy poranek

EPODLAS napisał(a)

Aniu, pogoda będzie coraz ładniejsza, a weekend ma być ładny. Może uda ci się coś zrobić w ogrodzie.
Teraz przeglądałam zdjęcia z wiosennym kwiatami i znalazłam jeszcze takie, które chyba nie pokazywałam. Wiosenne, żółte tulipany na skarpie.

Jakie śliczne tulipanki....miłego dnia Bożenko

Witam was dziewczyny serdecznie i także życzę miłego dnia. U nas pochmurnie, ale ciepło. W niedzielę odlot. Na szczęście jest internet i będę zaglądać na ogrodowisko. A po powrocie to już będzie wiosna i już trzeba się konkretnie zabrać za prace w ogrodzie. Wezmę się najpierw za warzywniak. Mąż podczas mojej nieobecności pojedzie na działkę i obiecał że skopie warzywniak, jak pogoda pozwoli. Mam na nim zmarzniętą saladerę, posianą na jesień. Szkoda, że nie zakwitnie pigwowiec i forsycja. Zaszkodziły im styczniowa wiosna i mroźny luty. Wszystkie pączki zmarzły. Ale inne rośliny nadrobią straty.