Małgosiu,moja jest też z Biedronki. Będą chyba rosły, bo wyglądają dobrze w doniczkach. Stoją na balkonie.
Byłam dzisiaj u lekarza, po tygodniu brania antybiotyków, zapisała mi zastrzyki, 2 x dziennie do środy. I jeszcze nie wiadomo co dalej. Mam dosyć siedzenia w domu.
Bożenko masz ładne wspomnienia z Anglii, będziesz miała w tym roku bardzo przedłużoną wiosnę, najpierw tam a teraz u siebie
Współczuję Ci siedzenia w domu z powodu choroby, może to już będzie koniec.
U mnie też nie jest dobrze już drugi raz tej wiosny dopadły mnie korzonki.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Ewuniu, teraz i tak siedzimy pod domach. Czy chore, czy zdrowe. Wszystko jedno. Nawet nosa nie chce się wytknąć na dwór. A więc, jak widzisz, choroba wypadła ci w odpowiednim czasie. Na święta będziesz jak nowa
Bożenko, przede wszystkim gruntownego powrotu do zdrowia!!!
Anglię pięknie pokazałaś ławeczki świetne, ale u nas szybko amatorów by zyskały i juz ogół, by sie nimi nie cieszył!
Aniu, może twoja inkarwilla jeszcze dygnie. Nie mam doświadczenia z tą rośliną. Ale wiem że mrozoodporność jest wątpliwa. Będę dla nie szukać ciepłego i osłoniętego miejsca.
Jutro idę kupić do Biedronki orliki.
Poszłam do Biedronki i raptem kupiłam jednego orlika. Mam orliki ciemnoniebieskie. Poluje na białego, ale nie było, więc kupiłam takiego. Lubię orliki, to takie bezproblemowe byliny. Widziałam kiedyś opuszczony ogród, który był zarośnięty orlikami. Nie wiem dlaczego, ale u mnie orliki się nie rozsiewają, Mam nadzieję, że będę miała z tego pociechę.