nicol21 napisał(a)

Oj milutko.
na serio nie wygląda to jak tak młody ogród.

A jednak, mlody on, zastany drzewostan duzo robi, ciesze sie ze nie wycinalam i udalo sie zgrabnie wpasowac domek w kępy rosnacych brzoz.

LIDKA napisał(a)

Tarcia masz talent i do ogrodu i do zdjęć. Piękne to i to !

Lidziu, dziekuje
Choc porzadku to ci bardzo zazdroszcze, ja tak nie potrafie. Moze jak juz poogarniam sie z nasadzeniami to przyjdzie pora i na porzadki i dopieszczanie. Wczoraj usłyszalam od kogos, ze nie powinnam sie spodziewac od razu cudu wszak to dopiero roczny ogrod a ja bym chciala wszystko juz, teraz, natychmiast no chcialabym

Magara napisał(a)

Czuję się zaproszona Tylko niechęć do wojaży mus pokonać Muszę Agę zapytać jak to się robi Albo może lepiej nie
Marcinki zapisane

Magarko, z mojej perspektywy (dalekiej ) mieszkasz w sąsiedztwie TARci, zatem masz faktycznie sporą awersję do podróżowania!
A może to raczej introwertyzm? Gdybam jako 100% introwertyczka .

Hej, chyba jeszcze u Ciebie nie pisałam, więc oficjalnie się witam
Gdzieś przeczytałam, że zrębki będziesz produkować. Czy masz też swoją maszynę, czy zawsze pożyczasz?
Gałęzi mam niewiele, ale wiadomo, że z czasem będzie ich coraz więcej, zamówiłam sobie taki elektryczny, nożowy, właśnie dzisiaj ma przyjść.
Zamawiałam trochę na czuja, bo nie używałam dotychczas, ale przeczytałam, że masz doświadczenie, to podpytuję, co dotychczas używałaś i generalnie jakie masz wrażenia

Ogród - no co tu jeszcze można dodać, skoro wszystko już zostało powiedziane . Nie ma szans, żeby w rok powstał

Witaj Gosiu.
Maszyne do zrebkowania tylko wypozyczam. Profesjonalna jaka robia firmy od wycinek. Swojej nie mam,bo nie potrzebuje. Raz na jakis czas jak uzbieram galezie to biore na 1 dzien maszyne z pobliskiego parku maszyn. I tyle.

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź

W takim razie będę testować swoją, mam nadzieję, że dzięki niej zredukuję ilość kupowanej kory.

Miłego dnia

Dzis byl piekny dzien, ciepło i slonecznie. Typowa ZPJ. W ogrodzie pracowal taki smok:



Ciezka robota. Z 6 stert zalegajacych w ogrodzie zezrebkowane przez 8 godzin zostały jedynie 2 najwieksze. Troche sprzet sie zapychal wiec konieczne bylo dolozenie uszczelek i male modyfikacje przez lubego. Byc moze na wiosne wypozyczymy jeszcze raz, zeby zezrebkowac jeszcze 2 duze sterty. A dwie troche mniejsze chcemy zostawic i poukladac wzdłuz ogrodzenia od lasu dla owadów i ptakow.

Jednak niektórzy sie obijali i korzystali ze słonecznej pogody

A ja posadzilam dzis 40 doniczek z sadzonkami żurawek, tiarelli, rdestow, astrow i paproci. Plus posadzilam dary od Helen, kępy hakonek i Rauriefów - te cudowne poduchy otulily judaszowca Eternal Flame, ktory po raz trzeci zmienil miejscowke. Teraz bedzie mial wiecej slonca i dosc dobra ziemie. Obok rosnie inny judaszek i ma sie calkiem dobrze. Zmienil tez miejsce deren kousa gatunek w ktorego miejsce wskoczyl z podcienia deren pagodowy. Wszystko z korzyscia dla obu. Pagoda bedzie mial duzo miejsca a kousiak duzo slonca



podsadzilam go wlasnie tiarellami, paprociami i rdestami. W tamto miejsce dojda jeszcze jutro bergenie.