Witaj Aniu, jako obserwator zachwycam/zachwycałam się zarówno wcześniejszym jak i obecnie powstającym ogrodem! Glebę mamy podobną, więc bardzo cieszę się mogąc zyskać rady jak zachować się/zmienić strukturę gleby, dzięki właścicielce ogrodu jak i osobam zaglądającym do tego uroczego ogrodu.
Jednak głównym problemem jest dla mnie kupić czy nie kupić buka Frankena - pisałaś, że rośnie duży, gdyż go posiadałaś, zaś ja ogólnie gustuję w drzewach/krzewach kolumnowych (z miłością ogromną do buków) i mam dylemat - Franken jest piękny i sprawia, że mam coraz większy mętlik w głowie, choć rozum podpowiada - brak cienia! W przeciwieństwie do Twojego, mój ogród powstaje na polu rolnym, więc drzew dużych jeszcze nie posiadam, stąd rośnie u mnie to, co kocha glinę - róże i jakieś ich bylinowe wypełniacze. Zazdroszczę nawet nie wiesz jak bardzo deszczu, choć wiem, że glina dosłownie wsysa z butami! pozdrawiam

Małgosiu ale Franken jest bardzo kolumnowy, bierz w ciemno no i witam. Gdzie mozna kupic Frankeny praktycznie sa nieosiagalne u mnie Franken rosl w poprzednim i obecnym ogrodzie na patelni, slonca ma duzo i jakos mu to nie wadzi

Bardzo dziękuję Ci za bardzo optymistyczną dla mnie informację, a u kogo wysyłam pw

Jak tam, nowe nabytki już mają miejscówki znalezione?

Gosia dzieki za privka

Aprilku co Ty? na razie sie napawam i mysle gdzie by tu powsadzac. Chyba pojda na tymczas na rabate studniową a potem pomysle. W sobote chcemy zagajnik wycinac i tam sie zwolni sporo miejsca. Rozkminiam jak korzeni sie pozbyc.

nie mialyscie sumienia chwalac sie zakupami, pojechalam do apteki i zahaczylam po drodze o ogrodniczy. w sumie chcialam tylko wziac grochy keramzytowe a tylko tam maja w duzych 50 litrowych worach w dobrej cenie, no i obornik owczy. ale musialam, po prostu musialam wejsc na plac, bo ludzi prawie wcale, ekspedientki i ekspedienci do dyspozycji, no i wtopilam jak zwykle. na szczescie tylko byliny ale za to okazale sadzonki, z ktorych porozsadzam i bedzie kilka



mamy tam 2 odmiany tirrelli takie bardziej jasnozielone i Pink Skyrocket, Osmunde, Podrzenia żebrowca,Pióropusznik, żurawki, przetaczniki i driakiew Barocco. Plus jeszcze 3 sadzonki jakichs paproci ale nie wiem co one za jedne ale w dotyku sztywne, skorzaste i piekne. Juz znalazlam to Paprotnik 'Fortunea Clivicola', niech i tak będzie

Plus zamowilam tamte dzwonki, na probe dzwonka Gaudi, kilka floksow wiechowatych i rozchodnikow okazalych, no i kirengeszome

Kto ma? Niech sie pochwali jak rosnie.

Ostatecznie do apteki nie dojechalam

Okazuje się, że zakupy roślinne są najlepszym lekiem na wszystko. Zakupy super, szczególnie te paprocie mnie zainteresowały.
W ogóle to podziwiam ogród, rośnie w zawrotnym tempie, mnóstwo ciekawych roślin, takich różnych smaczków.

Alicja, paprocie w stanie wegetatywnym gdzies na koncu zapuszczone na chwastowisku, wybralam co lepsze i w zasadzie za grosze dostalam, te zółta ktora powinna byc zielona w gratisie. ALe wyprowadze ja na porzadna rosline i bedzie cieszyc. Brawo dla mnie, ze nie wyjechalam z kolejnym klonem palmowym, dereniem czy bukiem powstrzymalam sie, naprawde juz nie mam miejsca na drzewa. A jeszcze mam troche do posadzenia

Nie wiem, czy się cieszyć, czy smucić, że w drodze do mojej apteki nie ma żadnych sklepów ogrodniczych.
Twoje zakupy mają z pewnością lecznicze właściwości.

Fajne zakupy co to to wysokie kwitnące na czerwono? ładne bardzo-nie widziałam u mnie w szkółce
ja dziś jednak nie dotarłam do ogrodnika -plewiłam ,kosiłam i plony warzywne przerabiałam -padam na pysk