Uuu, kiepsko

TARcia, ja mam najbliżej i chyba też bym chciała Twojego deszczu
U nas niby pada co drugi, trzeci dzień. Co parę godzin, po kilkanaście minut. Ale to jest takie padnie, które tylko wkurza. Podlać nie podleje, a robotę utrudnia. Małżonek się wścieka bo z płotem ma zastój, ja się wściekam, bo kanciki chciałam robić, a w mokrym to nie robota Rozplantowałam na części rabat kompost (praca zaległa z maja!!!) i patrzę, że w sumie sucho jest, mokro na obrzeżach rabat jedynie...
P.S. Niedzielę przebumelowałam

a zobacz jak u mnie, zalamka, trawnik chlupie jak sie po nim chodzi

No deszczowej sprawiedliwości to na świecie nie ma

TAR napisał(a)

kupilam na probe 2 worki 2-u kilogramowe przy okazji jakichs zakupow ogrodniczych gdzies w necie

Ok, to może też kupię na sprawdzenie

Żeby nie odpłynął ten Twój trawnik bo przecież dopiero co rozłożony
Zieloniutki jest to chyba mu pasuje taka ilość deszczu

Magara napisał(a)

No deszczowej sprawiedliwości to na świecie nie ma

Zgadzam się. U mnie też ledwo pokropiło. Ziemia ciągle sucha a ja latam z konewkami.

TAR napisał(a)

a zobacz jak u mnie, zalamka, trawnik chlupie jak sie po nim chodzi

No dzisiaj rano nie narzekam bo w nocy deszcz był

A u ciebie piekny las rosnie

TAR napisał(a)

Tu akurat mialam juz rozrobiony z ziemia w donicy, po deszczu galaretka Po tym jak przesadzilam z iloscia za pierwszym razemi zadusilo mi derenia, oproznilam caly dolek i wykorzystuje w nasadzeniach. Jak zuzyje to bede sypac suchy, stolowa łyzka na dolek tak mniej wiecej a co?

Bo lepiej sypać namoczony. A to z tego wzgl, że jak sypniesz suchy i dostanie wody zwiększa objętość i korzenie zaciska co utrudnia ich pracę. Nie bez kozery na większości filmów i struktażowych najpierw go moczą

Na mnie czeka cięcie żywopłotów, a pogoda albo upalna albo burze i leje. Nie ma kiedy zrobić