Tam gdzie nie da się odplątać listków Błękitnego Anioła z ogrodzenia spróbuj co kilka dni odcinać nożyczkami listek od ogrodzenia. Tylko nie wszystkie na raz. Jest szansa, że się nie zbuntuje. Ja tak kiedyś robiłam.

Co musi byc od słonecznej strony? Przeciez w ciagu dnia zawsze przy drzewie przez iles godzin jest słonecznie
Poza tym kopanie w korzeniach drzewa, zeby wcisnac tam powojnika nie za dobrze moze zrobic samemu drzewu Miałam tak przy kilku i juz wiekszosc poprzenosilam, to byl głupi pomysl. Daja rade jedynie hortensje pnace, reszta dogorywała.

No to dziwne
Mam tak…5-6 powijnikow juz dlugo, ponad 6 lat i bardzo polecam
I zeby nie bylo ze tylko ja, u Ani kwartet tez tak rosną

U mnie nawet hortensja pnąca walczy.
Powojnikowi w korzeniach drzewa to chyba bym wykopała dołeczek, na oko z pół metra.
Nawet gdyby mi się chciało to bym nie dała rady

Metalowa kratka byłaby najlepszym rozwiązaniem.
Ja wybrałam drewno ze względu na koszt i łatwość montażu (sama to zrobiłam)..
Plus przy powojniku jest taki, ze przez część roku tej podpory nie będzie widać.