Witaj Elisa! Nie, nie zapadłam tak do końca w sen zimowy, tylko jestem cichym obserwatorem ☺ u mnie nic się nie dzieje, żadnych rewolucji u siebie nie planuję w ogrodzie, to za bardzo nie mam o czym pogadać. A tu na forum już widzę aktywnie, warzywka rosną w pojemniczkach, zamówienia internetowe poczynione, plany szeroko zakrojone, pewnie się zrobię bardziej aktywna jak ujrzę pierwsze krokusy Na razie to się martwię tylko, żeby mi wiatr niczego nie połamał bo za oknem masakra, spać nie mogę...
Zajrzę do Ciebie z miłą chęcią!☺
P.S. Ogródek tyci to niestety musi być "poukładany" i ograniczony gatunkowo, mam ciągle hamulec ogrodowy zaciągnięty, he,he...