Wszystko wskazuje na to, że pogoda pozwoli dzisiaj coś podziałać ogrodzie, w planach mam:
* wykancikowanie rabaty na przedpłociu i przycięcie hortensji;
* zrobienie nowych, pancernych zasieków broniących moje biedne hiacynty przed dekapitacją z rąk (łap?

) moich bezdusznych psiaków (kupiłam kołki geodezyjne za grosze i linę żeglarską, zobaczymy, co się uda z tego urzeźbić);
* odgruzowanie łączki kwietnej z ton liści i poprzycinanie suchych badyli;
* usunięcie zdezelowanej podpory na fasolnika;
* ogarnięcie warzywnika.
Jeśli uda się w ten weekend zrobić cokolwiek z tej listy, będę mega zadowolona
A w międzyczasie pierwszy set pomysłów na ten sezon, do face liftu nadają się prawie wszystke rabaty (haha tak, znowu..)
1.
PRZEDPŁOCIE PRZED:
I PO: dosadzę liatry plus nowe kanciki i świeża kora
2. LEWA STRONA ALTANY PRZED:
I PO: na kratki, zamiast bluszczu hedera, chcę posadzić clematisa w 2 odmianach:
Mazurek i
Solina; dodatkowo brakuje mi wiosennych kwiatów, więc miejsce, w którym obecnie rosną dzwonki wykorzystam na bratki i tulipany
3. RABATA POD STODOŁĄ PRZED:
I PO: cyprysiki i floksy szydlaste wylatują, na ich miejsce wchodzi Baptysja
Decadence Pink Truffles i liatry