Dziękuję
Alicjo, moje lico właśnie oblało się pąsem, nie przywykłam do takiej lawiny komplementów (żebym tylko nazbyt nie obrosła w piórka

).
Uważam jednak, że ze wszystkich 4 sióstr ja stałam ostatnia w kolejce, kiedy matka natura dzieliła talentami

Najstarsza siostra Karolcia to agent do zadań specjalnych, kreatywnością powala nas na kolana: Zrobić rustykalny stolik? Nie ma problemu! Położyć kafelkową mozaikę? Uszyć poduszki i ozdobić haftem? Zrobić portret pirografem? A może makramę, przebranie na haloween, czy co tam Ci się jeszcze zamarzy? Nie ma problemu! (pokażę kilka jej projektów w następnym odcinku). 3-cia w kolejności, młodsza o kilkanaście lat siostra Julcia to malarka- perfekcjonistka i grafik doskonały, jej obrazy do złudzenia przypominają zdjęcia ( np. obraz kotki Morelki to jak skan fotografii). Do tego ma fantastyczne rezultaty w filcowaniu i rzeźbieniu. Najmłodsza z sióstr, Kalinka, to ogromny talent szydełkowy, jej narzutka na łóżko, czy pokrowce na poduszki wprawiają mnie w osłupienie, a dodatkowo jest mistrzynią roślin domowych. Także na ich tle wypadam dość blado hehehe
Pozdrawiam Cię Alicjo z zaczarowanego podkarpackiego zacisza