Ewa, wczoraj na spokojnie przeszłam się po ogrodzie i znowu widzę, że trzeba zmian dokonać.
Uwielbiam irysy, ale sporo mam już w cieniu. Musze poprzesadza.
Jak to napisała Jola ogrodnika nie zadowolisz
Jola, musisz do mnie koniecznie przyjechać. Tej kokoryczy spokojnie mogę ukopać. A jeszcze wilczomlecz i kilka innych roślinek jest.
Właśnie te epimedia musze podzielić bo już za bardzo na ścieżkę wyłażą.
Ja posadziłam tylko tę trawkę od Ciebie. Jest prześliczna. I języcznika, którego dostałam w zeszłym roku i do tej pory siedział w doniczce w warzywniku.
Przyjadę, na pewno. Ale w maju już nie, bo mam wszystkie weekendy zajęte.
Chętnie przygarnę kokorycz. Super. W międzyczasie się zastanów co ci przywieźć, bo w sobotę byłam tak zakręcona że w końcu nic ci nie dałam, a ty się nie upomniałaś. Porobię sadzonki bo potem może być ciężko dzielić jak przyjdą upały. A coś mi dzwoni, że o czymś rozmawiałyśmy ale ja ostatnio mam kłopoty z koncentracją.
Jolu, mam wszystko co chciałam. Dostałam bodziszka no i te trawkę wysępiłam.
Mam nadzieje, że to co zostało przyjmie sie.
Ja swoja podzieliłam i wydaje mi się, że będzie ok.
Musze naprawdę ograniczyć rośliny. Powinnam połowę wyrzucić, żeby rabaty były bardziej uporządkowane, ale żal mi.
Ja maj tez mam już zajęty. Może 1 czerwca by się udało? 8 jak na razie też mam wolne.
Aniu, na pewno porosną. Dla mnie to takie bezproblemowe rosliny.
Kokoryczą moge sie podzielić. Tylko to tez do cienia roslina.
Cieszę się bardzo, bo znowu popracowałam w ogrodzie. Niedługo, bo późno wróciłam z pracy, ale jednak.
Udało mi sie skosić trawnik. M. zreperował opryskiwacz, więc nareszcie opryskałam trawnik, ale starczyło tylko na ten przed domem. Jutro muszę dokupić na tył, czyli 2 razu tyle.
Chodzę i rozmyślam jak poprzesadzać rośliny. Moje irysy bródkowe, które uwielbiam maja za mało słońca. Muszę wykombinować im nowe miejsce, a z tym jest bardzo ciężko. Pewnie trzeba będzie cos wywalić.
Szkoda, że Ania Kwartet mieszka tak daleko, pewnie zabrałby część roślin