Bo nie na raz, po kolei

Ale te Dobczyce to umowa z firmą budowlaną na usługę z materiałem i nic mnie nie interesuje do SSO, potem okna i rolety i będzie stał.

Tylko jechać tam muszę z naręczem dyń i jakąś flaszką obdarować sąsiadów i zagadać. Zanim się impreza zacznie.
A zacznie się jak sprzedam chałupkę tu.

Sylwia każdy orze jak może Dobrze że zima idzie to będzie mniej roboty (może

Fasolka fasolkuje



Pigwa jabłkowa

Kontonaogrod napisał(a)

Bo nie na raz, po kolei

Ale te Dobczyce to umowa z firmą budowlaną na usługę z materiałem i nic mnie nie interesuje do SSO, potem okna i rolety i będzie stał.

Ja tak teraz tutaj mam . Tylko jestem umówiona z wykonawcą, że jak kończy jakiś etap, to mu kasę przywożę.
I naprawdę jest to mega wygodne. Bo nie muszę pilnować, czy mu np. pustaków albo jakichś gwoździ nie zabraknie jakiegoś dnia.

Wierzę, że padacie na twarz.

Dokładnie. Nie chcę szukać materiałów najtaniej ani ich zamawiać. Nie chcę żeby mi czegoś brakowało lub została paleta bloczków czy ileś tam stali.
Plac budowy po wszystkim ma być wysprzątany.

Ok pewnie więcej to kosztuje ale mniej nerwów - mam nadzieję

Kontonaogrod napisał(a)

Idealna na halloween

haha nazywa się GALEUX d EYSINES

Kontonaogrod napisał(a)

Ok pewnie więcej to kosztuje ale mniej nerwów - mam nadzieję

Powinno być mniej nerwów.

Bynajmniej ja mam teraz mniej niż przy poprzedniej budowie, gdzie zamawiałam sama wszystkie materiały (no, pomagał mi tata). A teraz to luz .

I o to chodzi

Kupa przeprowadzkowa ech



Dziś reszta klamek w drzwiach, porządki, noszenie narzędzi do garażu bo już obcych ekip nie będzie więc raczej nie zgina

I przygotowanie podłogi w pokoju młodej - jutro kładziemy tam panele

Miłego weekendu!

Kontonaogrod napisał(a)

Jaka pryszczata! Do kosmetyczki z nią