Trzcinnikami sie martwię, bo jak puściły kłosy, to zrobiły się nagle całe słomkowe, trochę za szybko, mam wrażenie. Boję się, że uschły. Znów tak długo nie było deszczu, a ciepło się zrobiło... Wczoraj dopiero podlało dość ładnie wierzchnią warstwę.
Bukszpanom niektórym jeszcze bardzo dużo brakuje, ale część rzeczywiście wyłądniała. Drugie półkole ma skromne trawki, bo ciągle zarastało, nie nadążałam. Ciężko im było, ale teraz pierwsza część prosi o podział, więc wykorzystam to i zasilę słabe punkty w drugim pókolu.

A co byś jeszcze chciała zobaczyć, żeby się nasycić?

U nas wieczór zrobił się całkiem przyjemny, przestało wiać i od razu było przyjemniej. Wykorzystałam ten czas na zbiory.

Marta, te zwykłe trzcinniki mają zielone kępy, ale stipa brachytricha są już całe słomkowe od 2 tygodni z grubsza.
U nas dziś ostro przymroziło. Brr...

Dziękuję za kolejne miłe słowa.
Wyższa świadomość ogrodowa - o tak! Nie wywyższając się jednak zauważam to. Aż mi się czasem oczy za szeroko otwierają jak patrzę po tych kilku latach spędzonych na O. na ogrody, których nie odwiedzałam już kilka lat, a które kiedyś wydawały mi się wzorem do naśladowania.
Dziękuję wszystkim udziałowcom