Straciliśmy chyba sporo świerków przez suszę. Nie było widać, że jest im źle, a po drugie raczej nie dalibyśmy rady ich podlać. Pobladły i sypią igłami na ziemię. To pas wzdłuż drogi ok. 60 m. Sosny dały radę, a świerki nie. ALe to było ekstremum w tym roku.
ale trafiłam- akurat siedzę nad robotą.
Piękne kolory,a perspektywa która lubisz jest świetna. Bardzo fajnie że robisz zdjęcia z daleka, które obejmują spore fragmenty- widać jak się ogród zmienia
Laguna na stożkach śliczna.
Niesamowite jak urosła rabata przy podjeździe- przecież to dorosła kompozycja!
Marta, ty zawsze z dobrym słowem. Dziękuję. Bardzo cieszą mnie te "krzaki" przy podjeździe. W sumie nie spodziewałam się takiego efektu. Idę w krzaki przed płotem, ale to na wiosnę
z dobrym, bo inne sie nie nadają, tylko dobre pasuja do Twoich zdjęć - widac jak ogród dojrzewa, jak się zmienia niesamowicie, jak czyta się w nim harmonię,a nie gubi naturalizmu... to co innego pisać?
U Was pada? U nas leje. dziś sadziłam cebule w deszczu. umazałam się po pas, ale fajnie było.
Aga, niesamowicie urosły te rośliny - nawet mimo suszy. U mnie było wszytko podlewane, ale przed zimą i tak to co pod dachem dostanie ode mnie coś z węża. Bo jeśli nadal jest u Was sucho to rośliny mogą mieć ciężko z zimowaniem...
Nic dziwnego, fantastyczny ogród. Świetnie wyglądają 'plecy', ten mieszany lasek.
A świerków Agnieszko jeszcze nie spisuj na straty, może wiosną cię zaskoczą. To twarde bestie.
Green Carpet jak zwykle zachwyca.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams