Agnieszka, gdzieś mi się obiło o oczy, że dziś miałaś dostać trawy od Mariusza.
Czekam jak na szpilkach,bo niedawno poczytałam o problemach z jego trawami i boję się tez o moje. zamówiłam podobnie jak ty ilości hurtowe i jak przyjdą takie mikrusy jak tu niektóre dziewczyny pisały to nie zdzierżę...
Jeszcze nie wyszły. Opóźnia się, bo podmieniam te co zmarzły na coś innego i trochę schodzi czasu, ale kontakt mailowy b. dobry. Na pocieszenie dzisiaj abiko dostała dość ładne. Mam nadzieję, że dosłyszeli co tu piszą i będzie lepiej. Już to, że chcą coś zamienić a nie wysyłają byle czego jak dla mnie jest na plus.
Agniecha, jaki masz oszalamiajacy bez
Trawki tez kupilas wypasione, teraz bedziesz je dzielic?
Co do Mariusza, ogarna sie na pewno, w koncu to ich zrodlo utrzymania, ale postepowania Mariusza nie rozumiem i tyle.
Agnieszka co do bluszczu irlandzkiego, w tamtym roku dwie spore sadzonki posadziłam przy kompostowniku,żeby go szybko oplótł i jeden przeżył a drugą sadzonkę całkiem zmroziło
Boćku, trawki kupiłam w celu podzielenia. Tą mniejszą już podzieliłam na dużo małych sadzonek. Zostawiłam też 2 większe części, gdyby te małe jednak nie dały rady, bo korzonki łatwo się nie chciały rozdzielić. Drugiej jeszcze nie dzieliłam - nie było czasu.
Aniu, spróbuję i ja z tym bluszczem irlandzkim. Zobaczymy czy mu się u mnie spodoba.