Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

magnolia 11:48, 16 lip 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Dzięki. Podpowiem mojej mamie, ucieszy się że znów Jej więcej roboty podrzucam.

Ja swoich truskawek mam 10 krzaków, bo M się uparł, ale to nie ma sensu, z takiej ilości przy naszej piątce wychodzi marny zbiór. Połowa to teoretycznie truskawki całoroczne- paskudne w smaku i na razie mało plenne.
Zdecydowanie wolę posiać tam groszek zielony, potem fasolkę albo bazylie w dużych ilościach. W tym roku mamy jej sporo- 5 lub 6 rzędów. Pesto jadamy co trzeci dzień. Muszę tylko zdobyć dobry sposób na wekowanie go na zimę, bo ostatnio zepsuło się jednak po miesiącu.
____________________
grupa_trzyma... 11:50, 16 lip 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Dzięki za porady co do jagód i truskawek. Skorzystam z obydwu. Wąsy wycinałam już chyba dwa razy. Nie zależy mi na sadzonkach, wolę żeby krzaczki się zagęściły. Nie byłam pewna, czy te młode krzaczki należy ścinać. A jeśli chodzi o starsze krzaczki, to ta pora jest najodpowiedniejsza? Pytam z myślą o przyszłym roku.
A że młodym rozmnażac się chce...życie!
Muszę dokupić jagód. Ja robiłam w tym roku dżem jagodowy. Wyszło mi 5 słoiczków i został już tylko JEDEN!!! Zgroza. Mam zamrożone jagody i chyba je też przerobię na dżem. Widzę, że ma większe wzięcie
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
agniecha973 11:54, 16 lip 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
No właśnie u nas wszystkiego dużo, bo my lubimy smak "swojego" i przez to niedopilnowane, ale nie jest źle, swoje zjadamy. Te całoroczne też mam, ale są dwie odmiany, ciekawe czy się różnią smakiem. Gdy plonują te normalne truskawki to do tamtych nikt nie zagląda, bo smakiem im nie dorównują, ale późnym latem i jesienią jak już nie ma do czego porównać, to robią się z nich rarytasy. Ja mam 150 - 200 szt. truskawek, ale my je po prostu pożeramy jak są, aż do znudzenia.

Z czego się robi pesto?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 11:59, 16 lip 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Aga, ścina się tuż po zakończeniu owocowania, żeby jeszcze młode liście nie rosły, bo tych nie należy już ścinać. Nie wiem czy resztę zdążę ściąć, bo u mnie ciągle pada.

W tamtym roku moja teściowa przyniosła sporo jagód z lasu i nie miałam czasu robić, to też zamroziłam, a później zimą brakowało nagle miejsca w zamrażarce i trzeba było przerobić na dżem. Małą porcję zrobiłam z dodatkiem wiórek kokosowych, smaczne wyszło to połączenie, ale trzeba lubić jak coś w buzi się plącze, bo wiórki wiadomo trzeba dłużej mielić
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
grupa_trzyma... 12:12, 16 lip 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
U mnie wiórki odpadają, nie znoszę. Co ciekawe świeży kokos mi smakuje ale wiórki, bleee!
Ja znalazłam przepis z anyżem gwiaździstym. Ale nie próbowałam.
A pesto robi się z bazylii, parmezanu i orzeszków pinii, które w polskich warunkach można ponoć zastąpić posiekanymi migdałami. Konsystencja sosu będzie ta sama, ale smak już nieco inny.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
agniecha973 12:21, 16 lip 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
No widzisz, każdy ma inne podniebienie. U nas znowu anyż, kminek itp. nie wchodzą w grę.

Ale to pesto jada się na zimno, tak? Poczytałam już przepisy. A jak się podaje z makaronem to też na zimno?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
grupa_trzyma... 12:26, 16 lip 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Pesto jest zimne i gotowe dodajesz do gorącego makaronu, mieszasz szybko i szybko wcinasz, bo zapach jest obłędny.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
agniecha973 12:38, 16 lip 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Aha, jeszcze odnośnie uchylonych drzwiczek w piekarniku przy suszeniu jagód. Ja utrzymuję uchylone przez włożenie od góry drewnianego tłuczka.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 13:38, 16 lip 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
my robimy pesto z bazylii ( świeża, ogródkowa najlepsza) z oliwą + czosnek ( 1-2 ząbki wysikane lub siekane na drobno)+ parmezan ( jak nie ma to ser zótły starty) i na końcu garść prażonego na patelni słonecznika. Bazylię z oliwą w blender , dosypać reszte o gotowe do makaronu, na kanapki...
I jesienno- zimowa wariacja na temat pesto- pietruszka, czosnek, oliwa, parmezan, orzechy włoskie- tez lubimy tak.

____________________
magnolia 13:39, 16 lip 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
pesto na obiad podaje ciepłe z makaronem.
Na zimno wyjadają resztki.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies