magnolia napisał(a)

my robimy pesto z bazylii ( świeża, ogródkowa najlepsza) z oliwą + czosnek ( 1-2 ząbki wysikane lub siekane na drobno)+ parmezan ( jak nie ma to ser zótły starty) i na końcu garść prażonego na patelni słonecznika. Bazylię z oliwą w blender , dosypać reszte o gotowe do makaronu, na kanapki...
I jesienno- zimowa wariacja na temat pesto- pietruszka, czosnek, oliwa, parmezan, orzechy włoskie- tez lubimy tak.

HA! To jeszcze i na przepisy się człowiek załapie! Musze wypróbować obydwa!

to jak tak się dzielimy potrawami i sposobami to powiem/napiszę Wam że z powodu klęski urodzaju cukini i szpinaku ostatnio bardzo często robimy jeszcze jedno fajne danie- młoda cukinię drążymy w środku i wypełniamy ją smażonym z czosnkiem i gałka szpinakiem z dodaną feta. Na wierzch posypać startym zółtym serem i zapiec w piekarniku na blasze.
Super danie, bardzo sycące. Po 2 połówki na osobę wystarczy.

Ja jeszcze z mielonym zapiekam cukinię. Urodzaj, urodzaj.

Uwielbiam cukinię, muszę wypróbować. Ja robiłam ostatnio cukinię a'la carbonara. To dopiero uczta!
Wylizywaliśmy garnek...zaraz zaraz my zawsze wylizujemy garnek jeśli są potrawy kuchni włoskiej

hej Grupko.
To odłóż grabie i skrobnij przepis na cukinię Carbonara- niby wiem jak to się robi, a nie wiem

Proszę bardzo:

Młodą cukinię kroimy w plasterki, na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy czosnek, chwilę smażymy (można dodać ostrą papryczkę peperoncino), dodajemy cukinię i dusimy.
W tym czasie gotujemy makaron.
W miseczce rozbijamy po jednym jajku na głowę, rozkłócamy widelcem, dodajemy starty parmezan, sól i pieprz. Jeśli chcemy osiągnąć łagodniejszy smak można dodać łyżkę gęstej śmietany.
Mieszamy wszystko aż powstanie taka "papka".

Ugotowany al'dente makaron odcedzamy, do gorącego dodajemy "papkę" jajeczno-serową, szybko i energicznie mieszamy. Na koniec dodajemy cukinię. Posypujemy zieloną posiekaną bazylią. Mieszamy. I JEMY! Kto pierwszy ten lepszy!

Przepis nie jest mój, znalazłam go w sieci. Troszkę go zmieniłam.

Nie było mnie chwilę i co ja czytam, same smakołyki

A ja tu obiad mam robić. Też trochę włoski, ale ze słoiczka własnej produkcji. Wasze na pewno wypróbuję.

Agnieszko, Twoja nieobecność na wątku nie przeszkodziła nam zaplanować obiadu.
Fakt pobytu u Ciebie świadczy o tym, że miły ten Twój wątek. Bogaty i smakowity.
Przepis też wzięłam.

Muszę zapamiętać, że jak mi kiedyś braknie weny na danie obiadowe, to mam kilka gotowych przepisów na 181 stronie u siebie.

Pszczółko, zamieszczałaś gdzieś przepisy na Twoje naleśniki, gołąbki i sałatki? Jeśli nie to jest okazja.

tak Pszczólko, tez wrzuć coś dobrego.
Agnieszko od grabi- dzięki, już zacieram ręce do Twojej Crabonary