Pozdrawiam dziewczyny zaglądające. Grzyb zidentyfikowany - pasuje piestrzenica kasztanowata. Komu by ją podać... hmm... teściową mam dobrą... męża też...
Czereśnia to dziczka. Co roku oblepiona czarnymi owocami, ale tylko przez chwilę, do chwili gdy nadlecą szpaki i obdziobią.
O, Dominika do mnie wpadła! Domi, to ja napiszę co mnie boli, może jeszcze zaglądniesz. Nie umiem poradzić sobie czasem z moim aparatem. Na przykład nie umiem zrobić ładnego zdjęcia kaczeńcom. Mam z zeszłego roku z automatu i są lepsze niż z lustrzanki. Jakaś sierotka jestem. Wczoraj próbowałam na różnych ustawieniach i kiszka, niewiele zdziałałam. Porównaj i podpowiedz co źle robię. Czy to światło za jaskrawe, czy ten żółty taki trudny? Dwa pierwsze z lustrzanki.
Napiszę tylko ACH JAK CUDNIE!
Ta czereśnia i ta rzeka kaczeńcy...powinnaś podawać tak, jak podaje IMiGW stan rzeki kaczeńców na dziś...ubyło 1 albo przybyło 3
Ps. Narobiłam aż 19 błędów! Przepraszam!
Dziękuję za tyle miłych słów, ale chyba troszkę przesadzacie. Pewne elementy są rzeczywiście ładne, niektóre nawet super ładne, a resztę trzeba dopracować (miałam napisać przemilczeć, ale to gorsze słowo, tamto napędza do działania )
Aga z grabiami - widzisz, że ten uśmiech trochę szczerbaty jest? Ale co tam, suszymy ząbki panowie