Oj ta czereśnia...ukochana moja

Ale ja to chyba już mam smardze

agniecha973 napisał(a)

Pozdrawiam dziewczyny zaglądające. Grzyb zidentyfikowany - pasuje piestrzenica kasztanowata. Komu by ją podać... hmm... teściową mam dobrą... męża też...

Hmmm.. może jakiś urzędnik by się znalazł? (jestem świeżutko po wizycie w "gminie", ach jakie radosne to było spotkanie - przyślij no mi tylko tego grzyba, będę wiedziała co z nim zrobić. A może masz dwa?)

Ja zrobiłam tylko 11 błędów i wszystkie z emocji.

agniecha973 napisał(a)

O,

A mnie się to podoba!
Chodzi Ci o kolory? Może to ostatnie zdjęcie jest robione przy rozproszonym świetle (np. było pochmurno), a dwa pierwsze w słońcu? Zrób zdjęcie tuż przed zmierzchem tak w ostaniej godzinie przed zachodem słońca. Ew. poeksperymentuj z balansem bieli.
Piękne kaczeńce - zadzrościć tylko...

Ile tu gości, a gospodyni nie ma.

Już tak nie zazdrośćcie tych kaczeńców, bo i tak brzydsze niż w ub. roku (sprawca znany, nie będę się powtarzać )

Justyna, nie mam pojęcia co to za grzyb, ale tu są mądrzy ludzie, pewnie podpowiedzą.

Ewalm, w polskiej gminie byłaś czy w niemieckiej? Jutro sprawdzę czy coś jeszcze wyrosło.

Ewo G., dziękuję za sugestie. Jakoś tak za jaskrawo się na te zdjęcia patrzy. Coś mi nie leży. Dziś robiłam w pochmurny dzień, ale jeszcze nie zdążyłam oglądnąć. Jak się polepszy, to wstawię, a jak nie, to pominę milczeniem.

W polskiej, Aga, w polskiej. W Urzędzie Dzielnicy w zasadzie. Panie tam pracujące tak łakną kontaktu ze mną, że domagają się telefonicznego przypominania im po co przyszły popracować.

A a propos niemieckiej, widziałam że rzepak zaczyna tu kwitnąć. Miejscami jest prawie tak ładnie jak u Ciebie na rzepakowych zdjęciach, które kiedyś pokazywałaś.

Ewo, pokaż ten niemiecki rzepak.
Też spóźniony? Mojemu sąsiadowi jelenie zjadły/stratowały 20 ha rzepaku ozimego.

Kiedy Pszczelarnio nie mogę - to by wymagało uda się tam celowo i z aparatem a mój samochód zacisną szczękę hamulcową i nie chce puścić. Mąż spędzi z nim dzisiaj upojne popołudnie, a do tego czasu rzepak jest dla mnie nieosiągalny. A rzepak spóźniony, oczywiście.
Zawsze widzę coś takiego ładnego jak jadę samochodem i nie mogę się zatrzymać. Szkoda.

Bardzo współczuję sąsiadowi. Pewno je teraz lubi na odwrót, te jelenie.

Gratki z okazji stronki 555

Czereśnia boska! I kaczeńce! Fotki mi się podobają, sporo lepsze od moich, mam na myśli te "złe"

pozdrawiam!!!