Beata, naprawdę nie namówisz eMa na spacer po lesie? U nas jutro spełniamy zachcianki każdego, bo każdy ma inne na niedzielę: ja do lasu na grzyby, najmłodszy S na trening młodych strażaków, starszy S na zakupy obuwnicze, a M... hmm jeszcze nie zgłaszał
Marzena, zaraz pędzę do Ciebie zobaczyć jaki maliny kupiłaś i tam pogadamy. Na zdjęcia oczywiście czekam.
Dasia, nie absolutnie nie. Po ostatnim tygodniu deszczów kwiatów w ogóle nie widać, ale widzę, że zaczynają sie pokazywać, bo u nas od wczoraj słoneczko. Zdjęcia z połowy sierpnia.
Dzięki za życzenia. Co nazbieram, pokażę, choć to już nudne, ciągle grzyby.