Agniecha, normalnie przeżyłam szok, jak nareszcie zobaczyłam większy kawałek Twojego ogrodu.
Jakoś wcześniej tej (nudnej już) perspektywy nie widziałam.
Fantastycznie to wygląda.
Wracam jeszcze dalej wstecz zajrzeć.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Potwierdzam, dla mnie Monitka w pełni zasługuje na przydomek Bystre Oko
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Agnieszko z przyjemnością obejrzałam twoje ostatnie zdjęcia. Śliczne, a mnie urzekła szczególnie ta oszroniona różyczka. Moje dwa zdjęcia znalazły się w corocznym wydaniu albumu Przyroda województwa Kujawsko Pomorskiego. Byłam na uroczystości rozdania albumu. Szczegółu w moim wątku. A może byś też wysłała swoje fotki, bo naprawdę są udane. Pozdrowiena.
Dzięki za informacje, Bogdziu. A z tymi dziewkami do pomocy to rzeczywiście ciężko, bo ja wymagająca jestem i nie wiem czy by którakolwiek casting przeszła
Aaaa... Mój M i teść twierdzą, że wszystkie książki kucharskie zaczynają się od "weź czyste naczynie" i niestety tu kończy się dla nich gotowanie Ale jak im powiem o dziewkach, to pewnie będą chcieli spróbować jeszcze raz
Ewa, ciekawe rzeczy zawsze wynajdujesz. Pół wołu na rosół! W czym to uwarzyć!!! A kobiety zajęte w biurach i w pracy to już żadna nowość dzisiaj, stąd pewnie popularność panów Knorrów czy też doktorów Oetkerów
Tess, nie zawiodłaś się?
Postaram się odkopać kilka zdjęć z większymi kawałkami ogrodu i wstawić w jednym miejscu, bo chyba ciężko je znaleźć. Za miłe słowo dziękuję, będę się dalej mocno starać.
Monitka, postulujemy zatem zmianę w podpisie - Monitka Bystre Oko. Co Ty na to?
Trochę cichutko, ale tak jak pisałam, chcę się trochę "oduzależnić". Ciężko mi idzie
Bożenko, to bardzo miłe co piszesz. Tobie oczywiście gratuluję, to już sukces! Jednak moje zdjęcia nie bardzo się jeszcze na konkursy nadają. Powinnam nad tym trochę popracować,bo bardzo lubię robić zdjęcia i jakiś postęp techniczny też by się przydał. Może teraz zimą coś ruszę. Najgorsze jest to, że jednak zimą mniej obiektów do ćwiczeń i warunki do fotografowania inne niż wiosną czy latem.
Zależy co byś chciała, cytowane dzieło pani Moatowej mam własne, w domu, ale w rodzinie znalazłoby się jeszcze parę archiwaliów kulinarnych. Ciekawa lektura. Zwłaszcza to jaka bogata była kiedyś kuchnia polska, czego dzisiaj zupełnie nie jesteśmy swiadomi.