Bogdziu, lisy często widujemy, kręcą się w okolicy. Jak wracam do domu po pracy to raz na tydzień/ dwa się trafia przebiegając przez drogę.
U mnie jeszcze chyba nic nie polowało przy karmnikach, przynajmniej nie namierzyłam jeszcze, ale ja mam dopiero od tygodnia powieszone, więc może jeszcze krogulec nie wyczuł.
Co mnie ciekawi, to to, że ptaki zapamiętują chyba karmniki. Wczoraj, jak już pisałam, powiesiłam na miejscu starego nowy, a ten stary przeniosłam na inną stronę domu. Nowego się bały, a stary znalazły i wyjadły wszystko do dna. Dopiero wróciły na stare miejsce i zaczęły zbliżać się do nowego. Dziś po południu dopiero można powiedzieć, ze zaczęły z niego korzystać. A taki ładny!