Niektóre ptaki nabijają owady na ciernie. Dzieżbowate zdaje się ma przykład. Być może uchwyciłaś ofiarę morderstwa , albo pozostałości obiadu - zależy jak na to patrzeć.
Też się staram, ale czasem trzeba ostrzej zadziałać, bo jak tak dalej pójdzie, to nic mi tu nie zostanie. To jakaś trudna strefa, już drugi rok z rzędu sa tu straty. Teren cały podziurkowany. Wtykałam pastę na gryzonie do dziur w lecie i na jesień, ale jak widac mało to dało, a może jakbym tego nie zrobiła, to by już nic nie było, może jednak liczebność gryzonia ograniczona, lub utrzymana w ryzach . Musze cos innego znaleźć.