Ja ten lament słyszę nawet z kilku kilometrów. Jadę sobie drogą, usłyszę jęczenie i skręcam w inną drogę niż trzeba i pędzę popatrzeć które to tak jęczą. Tydzień temu kupiłam jęczącego powojnika Sweet Summer Love, a wczoraj dwa tytonie i dwie lobelie.

Hahahahaha, dobre, dobre. Cale szczescie, ze ja glucha jestem, bo bym miala problem, zeby do domu po pracy dojechac I jeszcze z pustym bagaznikiem

Agnieszka , carexy mnie zatkały ..własnie takiej kompozycji potrzebuję ...gdzie je dostanę w dużych ilościach . tak u ciebie sielsko i bajecznie .coś w moim ukochanym stylu ...lekko ,bez sztampy...napisz mi na pw jak masz jakieś możliwe namiary na ten carex mantana ..jest obłędny . aha a czy po zimie ścinasz , czy tak jak pozostałe wyczesać ?. bo ten zielony ..to jakoś może inaczej ?

Alinko, tnę wcześnie wiosną na łyso. Łatwo idzie, bo on mięciutki jest.
Aleś mi posłodziła! Sielsko, to dobre określenie - ze wszystkimi zaletami i wadami tej sielskości

bociek napisał(a)

Hahahahaha, dobre, dobre. Cale szczescie, ze ja glucha jestem, bo bym miala problem, zeby do domu po pracy dojechac I jeszcze z pustym bagaznikiem

Bociuś, glucha!!!??? Ot szczęsciara
P.S. Ja mam bagażnik kombi, ale czasem i tam mi się nie mieści. Patrzaj co ja potrafię wykombinować

No nieźle hi hi hi

Kondzio, jak głód złapie nałogowca to człowiek robi wszystko, żeby sobie pomóc. Jak by nazwać "holika" ogrodowego? Ogrodoholik?

Ale gorąco. Jeszcze ciężko wytrzymać, a jeszcze 3 dni pokazują po 30 stopni! Basen... Morze...

Roślinoholik
U mnie dziś jedna z ciotek była w odwiedzinach, wąchała heliotropa na tarasie i na zbieranie nasion mnie namawiała, choć tam nasion nie widać Ona z tego pokolenia, które siało, dzieliło, wymieniało z sąsiadką, ale żeby w szkółce pieniądze wydawać??? Kto to widział

Tak, to lepsze, bo o rośliny tu chodzi.
No bo kto to widział... popieram