Ania, Ty szkółki omijasz??? A ostatnio zakupy to kto zrobił? I ta teoria, że jak coś oddasz w dobre ręce, to możesz coś nowego posadzić?
Obserwuję najmłodsze liście u lali, na razie nie dziurawe. Zobaczę jak będzie, może czymś psiknę. Na razie poleciałam wodą z octem i wodą z mlekiem.
Te czosnki wydawały mi się wyższe u Magnolii na zdjęciach i w internecie, ale u mnie ledwo od ziemi odrosły. Może jednak w przyszłym roku urosną im te łodygi dłuższe.
Piwonia trochę za krótko koralowa była. Mogła jeszcze trochę ten kolor utrzymać.
Ja z B-x nie korzystałam, bo jakoś tak to tu to tam słyszałam, ze cebule nie tej odmiany, ciągle pomylone, więc odpuściłam. Najlepsze jest to, że nie pamiętam nazwy sklepu, w którym kupowałam. Nie był to żaden z tych popularnych na forum.
Jolu, odpisałam na zaproszenie. Na razie cieplejsze w planach, ale nie wiem czy mnie chłopaki nie wyciągną nad nasze jak babcia z dziadkiem się wybiorą. Ostatnie lata tak mam, ze muszę się pakować i na kilka dni dołączyć do obozu
Z czosnkami w sumie problemu nie ma. Nie narzekam. W ub. roku sadziłam te same ale na wiosnę, więc cebulki mogły nie dać rady bez przechłodzenia, ale w tym sadzone jesienią wyszły bez problemu.