Judith napisał(a)

Mnie ten roztrzepaniec się podobał
Jednak skoro rewolucja, to może i obrzeże z kostki brukowej?
Na efekty długo nie trzeba będzie czekać, zatem rozsiadam się z popcornem .

Nie wyglądał źle dopóki nie zaczął schnąć i brzydnąć. Klęłam tylko przy jego przycinaniu. Nie będę za nim tęsknić .

Jeśli chodzi o obrzeża to na razie to muszą zostać te co są. Przymierzamy się do położenia kostki na części wjazdu i zrobienia nowego podjazdu do garażu. Obecna płyta jest popękana, o urodzie nie będę się wypowiadać. Więc i obrzeża będą nowe. Ale to spora inwestycja a my mamy inne wydatki. Trudno.

A tymczasem działamy sobie tu. Ja i moi inspektorzy nadzoru .

Fajną mają fuchę. Ja kopię a one leżą…

Inspektorzy super. Mam mega fazę na psa a M nie. ;(

Mój psina też lubi się kłaść na gołej ziemi, a im bardziej sucha i pylista tym chętniej . Mówię mu zawsze, żeby się przeniósł na miękką trawkę i wtedy się przenosi .

Przyszłam zobaczyć efekty wycinki, ale muszę przyjśc pewnie znowu jutro
Bardzo dobrze zrobiłaś. Jak ja nie lubię wyrzucać roslin to ten jałowiec już był zdecydowanie do wywalenia.
Na pewno będzie lepiej.
No i kancikowanie zaczęłaś
Ja dzisiaj zupełnie nic nie robiłam. Jakoś mi się nie chciało.
Może te wyjazdy mnie zmęczyły? A może po powrocie z Waszych ogrodów mam doła, że mój tak źle wygląda?
Nic to jutro pewnie już się wezmę do roboty.
Na mnie czeka żywopłot.