Kaśku, różne są opinie na forum o siewkach ciemierników i dbaniu o nie. Ja tak, jak Ty planujesz, zostawiłam swoje w zeszłym roku - efektów brak. Chyba im za ciasno było i pozdychały. Natomiast te maluszki, które rok temu podarowałam sąsiadce, a ona je w doniczki dała - przyrosły i rokują
Teraz ze swojego różowego też porozdawałam sąsiadkom i też trochę zadoniczkowałam - czekam na efekty
Dziś przyszłam po pracy i zaległam na kanapie tarasowej. Potem wstałam połazić po ogrodzie. Cyknęłam kilka fotek. Potem wykopałam spod juki na froncie kocimiętkę poprzerastaną jakąś trawą. Rozłożyłam ją na części pierwsze a potem wsadziłam w inne miejsce. Może przeżyje tę brutalną operację. I tak nie miała szans przygnieciona juką i zarośnięta trawskiem. I znów leżę i omiatam .