Boszszsz, niedawno wróciłam do domu. Caaaaały dzień w ogrodzie

. Bosko!!!
Opryskałam solidnie pinivitem żywopłot tujowy.
Poczyściłam kępy czyśćca Humelo i Pink Cotton.
Rozłożyłam linię kroplującą na nereczce.
Przesadziłam siewki springów i bodziszków.
Przeleciałam trawnik kosiarką zbierając mnóstwo suchego śmiecia nawianego podczas ostatnich wietrznych dni.
Razem z eMem przesadziliśmy miskanta Yaku Jima rąbiąc go uprzednio na 3 części.
Posadziłam też podzielone bergenie na rabacie za domem.
Jestem padnięta ale mega zadowolona

.
Idę poczytać co tam u Was.