Jolu - czuję się ...kompletnie... skomplementowana... I jakby się tu wytłumaczyć z „niebywania”... ??? Nnno...robię co mogę, żeby bywać. A jak nie bywam, to zawsze serdecznie myślę o przyjaciołach........................ (oczywiście jesteś jedną z kropeczek ... i Marzenka, i Agniecha )
Już się melduję... Dziś tuż przed zmrokiem było tak:
Niby ładnie jest, ale perspektywa zimy psuje mi humor.
Skąd masz takiego koguta? Ale fajny. Pewnie kierunek wiatru wskazuje.Ogród zimowy piękny ale mnie tez taki biały nie cieszy mimo ze jest taki czysciutki i sterylny.A mnie jest brak Twojej (nie Twojej) kukurydzy.