Wszystko widziałam Eluś Nawet tego "niewiadomoco"

Eluśka, męczyć mnie miałaś! czekam na tortury
Takie modrzewie wypatrzyć - no, no, no!

Jolu - a ja wciąż nie nadążam, jeszcze u Ciebie nie byłam , jutro nadrobię
Basiu - modrzewki w ub. roku nabyłam, takich parę piórek miały na czubku, ale pan ogrodnik zapewniał, że są świetnie zaszczepione, no i faktycznie mam uciechę
A coś Ty na te tortury taka chętna? To też jutro. Na razie melduję, że biszkopt z rabarbarem był pyszny

Upiekłaś?!
Jak Ci się nie znudzi rabarbar, truskawki możesz zastosować A później agrest! Z tym to dopiero jest smaczek!

Kobietki, podzielcie się przepisem. Ja łasuch jestem.

agniecha973 napisał(a)

Kobietki, podzielcie się przepisem. Ja łasuch jestem.

Agnieszko, w Ogrodowej kuchni jest!

Jaki się nazywa? Zaraz biegnę.

Biszkopt z rabarbarem

Dzięki.

barbara_krajewska napisał(a)

Eluśka, męczyć mnie miałaś! czekam na tortury

Sama chciałaś. No to ja siadam w oślej ławce, a Ty tłumacz, co i jak.



Pamiętasz? W ub. roku przywlokłam z pola samosiejkę, jest już urodziwa i dorodna. Posadziłam przy siatce na zewnątrz ogrodzenia, bo nie miałam jej gdzie wcisnąć, a wyrzucić - chyba by mi ręka uschła. Wiem, że muszę jej przyciąć któreś pędy, ale które? Chcę ją prowadzić w lewo, tam, gdzie rękę widać. Tam idą 3 pędy. Czy te 2 po drugiej stronie usunąć? Myślę, że zdjęcie jest dość czytelne, ale jeśli potrzebujesz szczególików, to powiedz, jakich.

Co do ciasta - jakoś nie mam ciągot do agrestu , ale skoro tak zachwalasz, to spróbuję.