Dobrze Basieńko! Będę pilnować, a Ciebie ściskam serdecznie!

"wetnę się" w Twój wątek Eluniu, bo też mam winorośl i nie bardzo wiem jak ją kształtować. A tu widzę u Ciebie super fachowcy się wypowiadają .
To moje winogronko

strona prawa

strona lewa.
Jak należy je przywiązywać? Raczej do góry czy lepiej rozkładać gałązki do tych poziomych prętów?
Bo, że nie wolno teraz ciąć , to już wiem, bo się zapłacze..... winogronko
Buziaki Jola

Jolu, wcinaj się wcinaj! Ty masz już dość rozrośnięty krzaczek. Zrób dokładnie wg wskazówek Basi, tzn. wybierz jeden najdłuższy pęd i skieruj go w bok, a wszystkie inne do góry, i z nich wyłamuj te „pasierby”. Ja już wyłamałam trzy.
Mam jeszcze zanotowane coś takiego – zdaje się, że Basia kiedyś podawała
http://www.winogrona.org/index.php?title=OBRAZKOWY_ELEMENTARZ_CI%C4%98CIA. Dość jasno jest wytłumaczone co i jak. Można poeksperymentować, tym bardziej, że się wzbogaciłam o nową samosiejkę, choć dla niej nie mam już płota.

A u mnie produkują się kwietniki. Bogu dzięki, że można to robić w polu – i... nie sprzątać

Pozdrawiam kwietnikotwórcę I czekam na osadzenia tych ślicznych kwietników

Joluś - hm... jakby tu powiedzieć... Ujmę to tak: w tym roku mogę nie zdążyć z nasadzeniami... Twoje pozdrowienia - dzięki! - przekażę po meczu

Czyżby "dłubanka" miała się przeciągnąć w czasie ?????

"dłubanka", to dobre określenie. Straszliwie żmudna robota. I ręce bolą. Dopinguję klaskaniem, więc mnie też bolą

Eluniu, kwietniki "bajeranckie" jak mawia młodzież. A z tą winoroślą - wow, trochę skomplikowane. Posadziłam je w ubiegłym roku i tak sobie rosną. A tu się okazuje, że trzeba ciąć, przyginać! Matko Święta! Ale jak mus ...to mus!
Pozdrawiam i przekaż M gratulacje i pozdrowienia.

Eluś witaj Klaskanie to zapewne niezły doping, ale plasterek miej na podorędziu No i to co kwietnikotwórca lubi najbardziej tzn np. coś słodkiego, ...może być buziak

Zdążysz obsadzić, zdążysz tylko ciekawi mnie czym ...

buźka, bo nie wiem czy od jutra będę mogła się odzywać
No, ale dziś sobie poszaleję na Ogrodowisku

Elfik napisał(a)

"dłubanka", to dobre określenie. Straszliwie żmudna robota. I ręce bolą. Dopinguję klaskaniem, więc mnie też bolą

mi mąż też" robi" skrzynki na kwiaty ale posadzę chyba podobnie jak ty-w przyszłym sezonie... z wiadomych przyczyn...
tylko ,że ja mam bałagan w garażu niestety...