O kurde..... auta szkoda....... rośliny odżyją.... i znając życie AC nie wykupione
Aldona.. złe musi sie skończyć.... Synuś stwierdził, żę jezdzi takim obtłuczonym, 6 stówek na szybę dał.. zajeździ go na amen... bo lepszego i tak nie ma za co kupić. A ja mam dywany stare w pogotowiu ... miałam wyrzucić, ale stwierdziłam dobrze i jedno auto uratować...
Miro, Basiu, Ewo - szkoda roślin, ale odrosną. Zakwitły róże wsadzone jesienią. Niestety u mnie plaga ogrodnicy niszczylistki.
Najbardziej cieszy mnie Rapsody in Blue
Wykupione i był już likwidator szkód. Naliczył 50 wgnieceń w samym dachu. Salon forda w Rzeszowie specjalizuje się w naprawianiu tego typu usterek. Prześlą potem fakturę firmie ubezpieczeniowej. A kołdra ślubna w pogotowiu...
A mi to wygląda na opuchlaka
Jestem 'uczulona' na to, bo u mnie garsuje bez opamiętania i niszczy wszystko jak popadnie.
Nie mogę sobie z tym poradzić od jakiegoś czasu.
Ale to co się dzieję u Ciebie, ręce opadają
Współczuję Ci bardzo - niedość, że grad, to do tego jeszcze te okropne szkodniki.
Aldonko teraz w warmińskim też widzialam na róży tą paskudę, ale zaraz ją zgniotlam, ale to nie wystarczy bo aktywna jest przez 3-4 tyg., piszą, żeby glebę odkażać przed sadzeniem za pomocą środka Dursban 480 EC., bo w ziemi mogą byc jej larwy dla zainteresowanych tak paskuda wygląda http://owocewarzywakwiaty.pl/kwiaty/artykuly/a/pokaz/c/artykul/art/ogrodnica-niszczylistka.html
Też jestem zaskoczona taką ilością tego szkodnika. U mnie zeżarły lub uszkodziły wszystkie kwiaty Goldi Lock a potem przeniosły się na białą NN. Po kilka zdejmowalam z jednego kwiatka!
można jeszcze popryskać Calipso, Decis, Fastac, oraz Karate to jak popróbuje jakaś paskuda to ją trafi.......g Aldonko pozdrawiam serdecznie i nie poddawaj się przeciwnościom samochód miałaś ubezpieczony?
Aldonko, pozdrawiam serdecznie, trzymaj się !
u mnie też co chwilę coś się dzieje grad miałam w ubiegłym roku i jednocześnie suszę, 2 lata temu piorun strzelił w moje dwa modrzewie ( włączony tv wymagał dużej naprawy), w tym roku wciąż deszcze i różne historie z tym związane...
Aldono, bardzo cieszę że cię poznałam osobiście. Tyle u nas dzieje sie niedobrego przez tę pogodę, ciągle gdzieś kogoś zalewa a u ciebie taki grad. Jeszecze do tej pory nie widziałam w swoim ogrodzie tego szkodnika. U mnie znowu uaktywniły się krety. Ogrodnicy muszą się zmagać z tyloma przeciwnościami, ale jakoś dajemy radę. Pozdrawiam