Witam serdecznie!
To mój pierwszy post na Gardenarium - podczytuję je od dawna i nie bardzo wyobrażam sobie, że mogłabym napisać pierwsze słowa w innym wątku

.
Pani Danusiu - przecudny ogród, niesamowite inspiracje i ogromny szacunek za sposób w jaki Pani się dzieli wiedzą!.
W czerwcu wprowadziłam się do nowego domu i od kilku m-cy łapczywie czytam wszystko co mi wpadnie w ręce przypadkiem i nie-przypadkiem nt ogrodów. U mnie na razie ogrodu nie ma - nie budowałam domu tylko kupiłam w stanie "psedudodeveloperskim" więc całkiem niedawno udało mi się wywieźć górę paskudnej ziemi, którą miałam w ogrodzie i na razie spod perzu i pokrzyw próbuję wydobyć wizję ogrodu. Położyłam kostkę, zrobiłam ogrodzenie i zabieram się za planowanie. Sama działka ma ok 920m - po odjęciu powierzchni domu i kostki do "zaogrodzenia" będzie pewnie jakieś 550m2
Ale jedną ważną rzecz już zawdzięczam Ogrodowisku - od tygodni czytam i myślę i "udało mi się nic nie kupić jeszcze"

- oczywiście często biegam po al Krakowskiej i zawitałam w Broniszach ale na razie oglądam, dotykam, wąham

i straaaasznie się hamuję, żeby nie kupować dopóki nie będę miała skończonego planu i nie zacznę przygotowywać terenu - ale to raczej na wiosnę. Odwiedzam czasem Łódź i ostatnio ćwiczyłam siłę-woli-nie-kupowania w Traczu - oj było ciężko!

Skłamałabym, że nie kupiłam zupełnie nic - kupiłam kilka sztuk rojników

. Po położeniu kostki=równaniu terenu okazało się, że sąsiad ma bardzo różne poziomy na działce i przy samym ogrodzeniu na długości kilkunastu metrów kwadratowych nagle w jednym miejscu jesteśmy na równi a w drugim mam go 30cm wyżej :/ - ogrodzenie jest stareńkie, siatka z jakimś staaaarym fundamentem więc nad moją kostką "wiszą" korzenie bluszczu, wiciokrzewu i mirabelek z jego ogrodu. I na tym pasku "poukładałam" te rojniki bo mnie te wiszące korzonki i wystające resztki fundamentu doprowadzają do paski. Poza tym mam zadołowane 2 sztuki wiciokrzewu Hecrotta, 2 sztuki winobluszczu trójklapowego i ze 3 szt klematisów. I tak to czeka na lepsze czasy
Zazdroszczę już wszystkim, którzy "mogą" robić - ja się troszkę wyżywam tylko na tarasie a głównie na lekturze Forum, czasopism i książeczek różnorakich.
Tak więc tyle na przywitanie i mam nadzieję, że mnie przygarniecie do siebie...
Malwes - Gosia
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj
Malwesowy ogródek
a dla wytrwałych historia powstawania:
Projekt i tworzenie