ja bym nie dawała tam za wysokich krzewów, żeby nie zrobić wielkiej bryły. Raczej wolałabym niższe a rozłożyste i sporą plamą, a wyższe całkiem z tyłu. Wtedy te wysokie punkty ładnie będą wystawać z kompozycji, nie zrobi się kłębowisko.
Berberysy mogą być, ale z żebyś je trzymała na jakimś poziomie- np ok 1m. Chyba żeby dac odmiany niższe, - Red Carpet, Green Carpet, Maria, Sunsation. Albo dereń rozłogowy Kelseyi , dziurawiec Hidcote, Pięciorniki krzewiaste żólte, czy białe, tawuła nippońska, tawulec Crispa. Z tyłu , całkiem na końcu kompozycji derenie- sporo ich, może falujacym rzędem, albo grupami, żeby zimą świeciły ich czerwone pędy.
Z czasem chyba jodłę gdzieś w głab bym przsuneła, irysy rozmnożyła, żeby było ich dużo, dużo, do tego jeszcze jakiś kolor na późniejsza porę- może moje ulubione sedum, czyli rozchodnik okazały, albo wielką kępę szałwi omszonej. ]
Jałowca ciąć tzn trzymać w formie naturalnej, ale wycinać , skracać, żeby nie powiększał gabarytów.
____________________