Sedum rośnie pomiędzy jodłą a conicą. Irysów mam dużo ale w różnych miejscach w ogrodzie. Tutaj jest słonecznie i niezbyt mokro więc szybko przekwitają. Pięciorniki mi się nie sprawdzają, słabo rosną i dużo suchego mają a ja tego nie lubię. Jak już kwitną to są ładne.
Conica zostawić?
Ta tawuła to chyba właśnie nippońska, nie pamiętam. Jakaś b. popularna w marketach była wiosną.
Derenie np. Elegantissima? Te lubię.
Aha tam jeszcze jest pigwowiec japoński, też w okolicach sedum.
Ale ja mam misz masz.

Tego żylistka mogę gdzieś tu wcisnąć? Dokupić mu towarzystwo? To są tanie i łatwo dostępne krzewy wiosną.

Matko za dużo bym chciała, a tu jeszcze Ania mi marzenia o różance rozbudziła. (W moim głównym wątku). Ech...

u ciebie nie ma problemu, bo miejsca pod dostatkiem; możesz tworzyć różne zakątki i w zależności jaki zakątek takie rośliny np. różany, egzotyczny, wiejski, kawałek trawnika łąkowego, leśny, śródziemnomorski

teraz pewnie tak bym u siebie zrobiła, ale u mnie już drzewostan potężny, więc idę w niższe warstwy

żylistka możesz. ale chyba jako grupka ze 3 szt, bo tak jak go dużo dasz to będzie wysoka masa.

Róże- też świetne, tylko nie za wysokie, no niech będą do 1.5 metra. no i ja bym poszła w 1-2 odmiany, zdrowe, odporne, o ładnym pokroju, . Podsadzone bylinami- bodziszkami, sedum właśnie, szałwią, lawendą.... Tylko wtedy mocno wycięta rabata od trawnika, dobra ziemia, jałowiec systematycznie skracany

Magnolio, Agnieszko, moje jałowe to giganty, a pewnie byłyby jeszcze większe, więc je tnę regularnie i dobrze znoszą i w jednym miejscu formuję na koło

pewnie Irenko, dziewczynko - tak trzeba- ciąć nie żałować.

mój M. mówi, no ciąć to ty lubisz

a lubię, bo tak ciągle się strachałam, że zaszkodzę, teraz wiem, że nie

O różance myślałam w przyszłości przy tarasie na byłym skalniaku. Tam jest ciepło, dużo słońca i przy tarasie by ładnie było. Ale tymczasem przesadzę tam kosodrzewiny ze żwirku na podjeździe, muszę też przenieść podupadłe lawendy, bo tam gdzie są już mają za dużo cienia i mokro. Więc wymyśliłam też róże, ale nie wiem czy nie przekombinuję, bo kosodrzewiny tymczasowo aż coś im wymyślę. Chyba bez sensu. Kosodrzewina + lawenda + róże ???
Z róż spodobały mi się Queen of Sweden i Unicef rose, ale trzeba albo jedną albo drugą.

Ja mojego jałowca trochę podcięłam z jednej strony, bo mam tam narcyzy i już ich widać nie było, ale on pod spodem brzydki, odsłoniłam suchoty. Zabuduje się? Jeśli tak, to będę ciąć.

nie wiem, możliwe że nie, bo od spodu nie ma słońca, do tego odsłoniłaś stare pędy. Ale luz, podsadzisz czymś nie wysokim- odporną byliną, niska trawą. Tez potem pomyślałam że przy tarasie róże. Z lawedną i kosówką byłoby im dobrze.