Dziewczynki, dziękuję, dla Was moje najmocniejsze pachnidła obecnie.
Najstarsza róża w ogrodzie, Chinatown przy tarasie.
Madame Isaac Pereire, róża burbońska.
I zupełnie inny zapach, do tego nie na właściwym poziomie.
Nowa angielka Eglantyne, kocham róże, które przekwitając stają się coraz bledsze, takie kredowo różawe.