Pszczelarnio, nie ma problemu z prowadzeniem jej przy tym obelisku, jest dość wąski, pędy ma wyprostowane, sztywne, na ścianę się nadaje, po prostu będziesz ją rozkładać na niej, częściowo przyginać. Mimo mojego wąskiego prowadzenia kwitnie dobrze na całej długości, lubi wypuszczać gałązki od dołu. Do jej zakupu zachęciła mnie kiedyś fotka ze scianką całą w kwiatach tej róży. Jej pierwsze kwitnienie jest po prostu spektakularne.
Jedyny minus, to pierwszy raz w tamtym roku zachorowała, już w końcówce sierpnia była goła do połowy, myślę, że w tamtym roku bardzo się wysiliła, a w sierpniu było zimno i deszczowo, wcześniej sucho.
Daję fotki z tamtego roku, maj, w tym przycięta i przesadzona.
Karolu, dziękuję, teraz po burzach kwiatów prawie nie ma.
Mirko, dla Ciebie fotka mojej stipy, która przezimowała, kwitnie gdzieś od połowy czerwca.
Vivo, nie żartuj, czy rzeczywiście nieświadomie przejechałam koło Twojego ogrodu? To był taki wyjątkowy i niespodziany wyjazd ale zdarza mi się przejeżdżać przez te okolice choć rzadko, w sierpniu mam być.
A z fotkami staram się jak mogę, trudny ten czas.
Dziś kilka różanych portretów, niektóre nowości.
Giardina
Spirit of Freedom, kwiaty nieodporne na deszcz, ale piękne i pachnące, słabo się rozrasta, tunele wkoło niej więc może dlatego.