Ania miałam już spać ... ale nie musiałam to sobie zrobić ... dokładnie tak ... ja Kiku sakura muszę mieć ... chyba na dachu garażu ale mieć ... mieć ... mieć ... absolutnie ...
namierzyłam dziś rozrodczość na skalniaku ... mam jukę ... tj myślałam że mam jukę a ja ... ... mam juki ... obok tej starej - która nota bene jest uprzejma po raz pierwszy zakwitnąć - jest mała i też ma kikutka, który mam nadzieję rozwinie kwiat ... jestem dumna jak paw ... rozrodczość na mojej ziemi ... wywraca do góry nogami ...
Ja mam w takim razie szczęście, bo moje piwonie sadzone kiedy popadnie, z czego popadnie ..rosną, kwitną....
A przy okazji opowiem dzisiejszą akcje..jadę sobiegdzież pomiędzy Przemyślem, a Rzeszowem... leje deszcz, a tu szpaler piwonii o jakich marzę ja i moja mama..... obiekt westchnień..i usilnych poszukiwań.... Piwonii w kolorze rh Franczeska...kolor ciemnego czerwonego wina..... cudo..... wiec hamulec...zwrot o 180 stopni i wracam.... Wlazłą mna ogród ... bacznie patrząc czy jakis wiejski burek mnei nie zatakuje..i spotykam siez sympatyczna Panią. Zapytałąm siegrzecznie ,cz yt obrzydkie...pod ogrodzeniem nie byłoby do kupienia, bo takie brzydkie, że musze mieć..... I będę mieć Pani powiedziała, że najlepiej w sierpniu, a przynajmniej po kwitnieniu.... Yupi, Yupi ja, ja ja.....
Witaj Milena..... Wizytówka zeszłoroczna.... troszkę się zmieniło Muszę ją trochę uaktualnić...
A weszłam na forum bo szukałam inspiracji, a potem postanowiłam niecierpliwym pokazac jak s zybko wszystko rośnie.... by uniknąć moich błedów za gęstych nasadzeń...
Mi nie pomaga ani jakieśjuż swoje doswiadczenie, a ni pokaz jak wszystko szybko...znów na nowej rabacie posadziłam wszystko za gęsto
też czytałam, że piwonie w sierpniu należy dzielić ... mam ponad 30 letni krzak i czaję się od dawna ale chciałabym zrobić z pięć z niego bo są możliwości i boję się bo podobno toto drażliwe i focha może strzelić nawet na lat kilka ... ale chyba w tym roku podzielę bo i tak miała tylko kilka kwiatów ... ale zwykła różowa ... ta winna cudna
Szczęściara faktycznie piękne, Ania kawałek korzonka dla mnie a jeszcze chciałam zapytać czy będziesz chciała kawałek kliwii pomarańczowej , bo będę rozsadzała swoją?
Bociek...nie karmię ich kompletnie niczym...nigdy nie widziały nawozu, Florowitu..... ja Florowit kupiłam dopiero w tym roku...dla rh..... i opryskałam je tylko 2 razy.. Ziemia jeszcze żyna, bo leżała odłogiem..... Tak mi się wydaje....
Ponownie dziękuję Aniu za gościnę i pozdrawiam serdecznie i Twojego M.
Ludzie !
byłam w ub tygodniu u Ani w ogrodowej sielance na wzgórzu rzeszowskim u gościnnych ludzi jak to w rzeszowsko-białostockim duecie musi być.
Łaziłyśmy z Anią po ogrodzie, rabata po rabacie, zakatek za zakątkiem. Mąż Ani towarzyszył nam sprawdzając wiedzę Ani z zakresu nazw i pochodzenia.
Ania z cudownym zaśpiewem białostockim przedstawiała mi swoje Damy jedna za drugą - co prawda stale wskazywała na swoje niepowodzenia, co nie tak, co choruje, co za małe a co za bardzo - niestety mnie tak łatwo nie da się wmanewrować w strefy ogrodowego niezadowolenia więc ja wypatrywałam - w zasadzie samo w oczy wpadało - to co jest piękne
a piękny jest luz, swoboda - nie ma stresu !!!!!! czyli to co najważniejsze dla mnie w ogrodzie
u Ani jest też piękny kolor - stale się zmienia - bo taka jest ilość roślin szok -- a skalniak to naj najbardziej urokliwe miejsce
Ania proszę daj fotki , więcej ze skalniaka - skoro lezałaś pod naparstnicami to teraz wyleź na drabinę nad skalniakiem i cykaj fotki
jest też jak dla mnie zapowiedź liliowego show, tak jak w Bogdzi było rhowo tak w Ani będzie liliowo -
u Ciebie muszą mieć jakieś wyjatkowo dobre dla nich warunki
to dopiero będzie się działo..........................
pozdrawiam i dziękuję.- a! dostalam naparstnice - koszyk oddam !
Mirka...ależ recenzja Postaram sie i z drabiny, aczkolwiek na skalniaku kończy się najładniejszy okres Teraz przejmąpierwsze skrzypce byliny nie skalniakowe na dole skalniaczka.....
Przepraszam ,może nie doczytałam, ale o co chodzi z drucikiem miedzianym -czy wbite w ziemie pod pomidorami mają chronić przed chorobami?Dobrze zrozumiałam?Ja również uprawiam pomidory -niczym nie pryskam wyj. miedzian po wysadzeniu pod tunel i w tamtym roku zaraza ziemniaka się przyplątała
Drucik wbija sie na dole łodygi..jedna szkoła mówi o tym aby w poprzek, a druga by wzdłuż..ok 1cm. My z przyczyn technicznych zastosowaliśmy metodę w poprzek..wzdłuż trudno było wbić...
Masz rację z tą ziemią, kiedyś aby ziemia odpoczęła stosowano trójpolówkę. Gosia/Kasiog też będzie miała radochę. Najgorzej, jak się intensywnie ziemię uprawia. Nawet nawożenie nie pomoże, gdy zmęczenie gleby wystapi